Artykuły

Cyrk wokół teatru

Wiceminister kultury Jarosław Sellin ponosi winę za to, że Teatr Polski w Bydgoszczy zacznie nowy sezon bez dyrektora - ustaliła "Gazeta". Kapitał polityczny zbija na tym jego partyjny kolega z PiS, poseł Tomasz Markowski.

Jarosław Sellin odpowiada w Ministerstwie Kultury za teatry. Kiedy pod koniec kwietnia gościł w Bydgoszczy, w ratuszu trwały gorączkowe poszukiwania kandydata, który przejmie schedę po odchodzącym do Gdańska dyrektorze naszej sceny Adamie Orzechowskim. Jak ustaliliśmy, prezydent Konstanty Dombrowicz spotkał się wtedy z Sellinem, żeby skonsultować m.in. powołanie nowego dyrektora. W trwającej ponad godzinę rozmowie wziął też udział Mariusz Krupa, wtedy szef miejskiego wydziału kultury i promocji. Nasi urzędnicy zapytali wiceministra, czy zgadza się, żeby nowy dyrektor został wybrany bez konkursu, w tzw. trybie uproszczonym. Dombrowiczowi bardzo na tym zależało, bo miasto zaoszczędziłoby na czasie i teatr nie zostałby bez szefa z początkiem nowego sezonu. Dombrowicz: - Wiceminister przystał od razu na tę procedurę. Nie ukrywam, byłem zadowolony. Krupa (dzisiaj szef promocji w TVP): - Sellin sam sugerował, że to nawet lepsza metoda, bo, jak argumentował, konkursy są nieefektywne. Biorą w nich udział wciąż te same osoby.

Prezydent mając zgodę wiceministra przystąpił do działania. Na początku lipca, po licznych konsultacjach z przedstawicielami środowiska ogłosił, że kandydatem na nowego dyrektora jest Paweł Łysak. Podpis ministra kultury pod nominacją tego znanego reżysera teatralnego i telewizyjnego miał być już tylko formalnością. Tak się jednak nie stało, bo powołanie Łysaka na stanowisko dyrektora zablokował... Sellin. Powód: względy proceduralne.

- Nie było uzasadnienia na zastosowanie trybu uproszczonego - twierdzi Filip Memches z biura prasowego Ministerstwa Kultury. - Trzeba rozpisać konkurs.

- Przecież wiceminister sam zachęcał do powołania dyrektora poza konkursem. Co takiego się stało, że teraz zmienia zdanie? - dociekamy.

Memches: - Pan wiceminister powiedział, że takiej zgody nigdy nie wydał.

Czy Jarosław Sellin kłamie?

Dombrowicz obstaje przy swoim: - Dzisiaj żałuję, że nie poprosiłem wiceministra o zgodę na piśmie. Nie spodziewałem się jednak, że urzędnik tej rangi może rzucać słowa na wiatr.

Krupa potwierdza wersję prezydenta: - Słyszeliśmy to samo. Obaj chyba nie mamy problemów ze słuchem?

Na zamieszaniu z nominacją dyrektora korzysta poseł Tomasz Markowski, szef regionalnego PiS-u.

Zwołał u siebie w biurze konferencję prasową, na którą zaprosił związkowca z bydgoskiego teatru Krzysztofa Bienia. Bień nie ukrywa niechęci do prezydenckiego kandydata na dyrektora. Wspólnie z Markowskim winą za niepowołanie szefa sceny obarczył Dombrowicza. Bień nie zostawił suchej nitki na Łysaku. Ustaliliśmy, że ma powód, by go nie lubić. Łysak wyrzucił go kiedyś z pracy w poznańskim Teatrze Polskim, bo był słabym aktorem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji