Premiera w Teatrze Wielkim
W sobotę o godz. 19 pierwsza tegoroczna premiera w Teatrze Wielkim w Łodzi: "Viva la Mamma!" - opera komiczna Gaetana Donizettiego "Teatralne obyczaje i nieobyczajności". "Viva la Mamma!" to farsowa opera o operze, napisana przez Donizettiego dla pieniędzy, która natychmiast zdobyła popularność i była wielokrotnie przez autora poprawiana i cyzelowana.
- Kulisy teatru zawsze są interesujące dla widza. Dyrektor ma problemy z obsadami, reżyser narzeka na wywierane na siebie naciski... Do tego dochodzą związki, nie tylko zawodowe. Dzieje się - żartuje Dariusz Stachura, dyrektor Teatru Wielkiego w Łodzi.
Spektakl o rywalizacji śpiewaczek i matce agresywnie promującej swoją latorośl zapowiada hasło: "Cały współczesny świat celebrycko-plotkarski wywodzi się z opery, tej opery".
Reżyseruje Roberto Skolmowski, którego do współpracy zaprosił jeszcze przed objęciem posady przez Stachurę pełniący obowiązki zastępcy dyrektora Krzysztof Marciniak.
- Długo zastanawialiśmy się, czy zrealizować operę Donizettiego po włosku, czy po polsku. Zdecydowaliśmy się na przekład, bo daje większe szanse wydobycia walorów komediowych. W dodatku libretto przełożyła znakomicie Joanna Kulmowa. Napisy to zbrodnia dla teatru, w komedii są nie do wytrzymania, bo zamiast śledzić zdarzenia na scenie, widzowie gapią się w tekst - wyjaśnia reżyser. - Odkąd zapanowała kultura kabaretów, opera przestała być miejscem, w którym szukamy zabawy i uśmiechu. A przecież w operze wypada się śmiać!
W roli Primadonny obsadzono Joannę Woś i Dorotę Wójcik. Stefano to Arkadiusz Anyszka i Andrzej Kostrzewski, Luigia - Aleksandra Borkiewicz i Aleksandra Wiwała. Jako Agata wystąpi Piotr Miciński i Grzegorz Szostak, jako Dorothea - Bernadetta Grabias i Agnieszka Makówka.
Za pulpitem dyrygenckim stanie Marta Kosielska, która debiutuje w roli kierownika muzycznego w Teatrze Wielkim. - U Donizettiego charaktery postaci zapisane zostały w fioriturach i koloraturach. Zadaniem sopranistek będzie wydobyć z tego jak najwięcej, a nawet zbudować karykaturę postaci - opowiada Kosielska.