Artykuły

Nic dwa razy się nie zdarza?

"Przystojniaczek" Carlesa Alberoli w reż. Andrzeja Nejmana w Teatrze Kwadrat w Warszawie. Pisze Wiesław Kowalski w Teatrze dla Wszystkich.

"Przystojniaczek" Carlesa Alberoli, przetłumaczony zgrabnie z hiszpańskiego przez Rubi Birden, to oparty na wartkim dialogu kameralny dramat obyczajowy, o sporym potencjale komediowym, rozpisany na dwójkę młodych aktorów - bohaterów, którzy spotykają się po kilku latach i próbują wyznać sobie miłość, choć w międzyczasie ich losy obracały się na zupełnie innych trajektoriach.

On nie zrobił kariery jako malarz, teraz dorabia w reklamie, ona ma niebawem wyjść za mąż za innego kolegę z ich klasy. Juan ma zaproszenie na ten ślub. Ale o tym dowiemy się dopiero w drugiej części spektaklu. W pierwszej to Laura przychodzi i powiadamia Juana, zrazu nieśmiało, o swoim uczuciu, potem role się odwracają. Ona prosi go już tylko, by nie przychodził na jej ślub, on zaś tym razem od początku próbuje przekonać ją, jak bardzo ją kocha. To odwrócenie sytuacji jest bardzo intrygującym zabiegiem dramaturgicznym i daje możliwość do aktorskiego popisu w pokazaniu jakże odmiennych stanów emocjonalnych. Anna Karczmarczyk i Marcin Korcz, pod czujnym okiem reżyserskim Andrzeja Nejmana, wywiązują się z tego zadania znakomicie. Obydwoje są piękni, młodzi, zdolni i utalentowani. Zatem patrzy się na nich i słucha się ich z ogromną przyjemnością, tym bardziej że dialog w ich wykonaniu przebiega szalenie płynnie, naturalnie, potoczyście, jest niewymuszony i bardzo prawdziwy, wiele w nim dyskretności w rozpisywaniu emocjonalnych kolorów, wynikających z próby przypomnienia sobie tych okoliczności, które doprowadziły do spędzenia wspólnej nocy, choć nie takiej o jakiej być może marzyli.

Czy można wrócić do tego, co kiedyś było i spróbować zacząć wszystko od nowa? Czy raczej w myśl powszechnie u nas rozumianej maksymy Heraklita z Efezu o niewchodzeniu dwa razy do tej samej rzeki, jakiekolwiek próby ponownego bycia razem nie mają żadnego sensu? Otóż mają, tylko, że to drugie podejście nigdy nie będzie już takie samo jak poprzednie. O czym przekonują nas świetni aktorzy Teatru Kwadrat, z którymi wielokrotnie się podczas tego zabawnego spektaklu szczerze śmiejemy. Co też jest objawem tego, że z sympatią sekundujemy temu, by to porozumienie o romantycznym podłożu udało się osiągnąć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji