Władze Kielc szukają oszczędności. Instytucje kultury ograniczą działalność?
Kieleckiemu Teatrowi Tańca zabraknie na media, Zameczek może zlikwidować bezpłatne zajęcia dla dzieci, a BWA ograniczyć liczbę wystaw. Władze Kielc planują w przyszłym roku obniżyć wydatki na kulturę o milion złotych. - To jedynie plan - przekonuje skarbnik miasta.
O tym, że w kolejnych latach w budżecie Kielc trzeba będzie szukać oszczędności, władze miasta zapowiadają od miesięcy. Choć projekt przyszłorocznego budżetu musi być przedstawiony w połowie listopada, to już trwają do niego przymiarki. Na środowym posiedzeniu komisji finansów publicznych dyskutowano o przyszłorocznych wydatkach na kulturę oraz sport.
Na kulturę milion mniej niż w tym roku
Więcej emocji wzbudziła dyskusja o tej pierwszej dziedzinie. I tak w 2020 r. miasto na kulturę planuje wydać 24 mln zł. To około milion mniej niż w tym roku. Jak wyjaśniał w środę radnym wicedyrektor wydziału edukacji, kultury i sportu w ratuszu Grzegorz Sowiński, dyrektorzy instytucji kultury mieli przygotować plan budżetu na przyszły rok.
- Opiewał on na łączną kwotę ponad 26,1 mln zł. Dlatego trzeba było poucinać wydatki z zadań, które mieli wykonywać w 2020 r. - powiedział Sowiński.
Dyskusji przysłuchiwali się dyrektorzy wszystkich 11 miejskich instytucji kultury. - Czyli mieli podane maksymalne kwoty, jakie mogą zgłosić? - pytali radni.
- Tak - odpowiedzieli dyrektorzy.
- Nie, nie było tak - przekonywał wicedyrektor Sowiński.
- To na razie wstępny plan. Zaproponowaliśmy dyrektorom pewne kwoty, ale na pewno nie pod żadnym rygorem - dodała skarbnik miejska Beata Pawłowska.
Skarbnik radzi jeszcze poczekać
Przewodniczący rady miasta Kamil Suchański dopytywał, dlaczego o 400 tys. zł więcej dotacji niż w tym roku poprosił Kielecki Teatr Tańca.
- Najpierw przedstawiliśmy projekt budżetu na ponad 3 mln zł. Musieliśmy go okroić i drugi wynosi 3,067 mln zł. Ujęliśmy podwyżkę płacy minimalnej, która w przyszłym roku ma wynosić 2600 zł brutto. To oznacza podwyżki dla jednej trzeciej pracowników. Jeśli nie dostaniemy takiej dotacji z miasta, to już teraz wiemy, że zabraknie 64 tys. zł, by opłacić media, i 75 tys. zł na wynajem sali ćwiczeń w budynku parkingu wielopoziomowego - odpowiedziała Elżbieta Pańtak [na zdjęciu], dyrektorka KTT.
Podobna sytuacja jest w Domu Kultury "Zameczek", którego przyszłoroczny budżet może być mniejszy o ponad 100 tys. zł. To oznacza, że instytucja będzie musiała zrezygnować z bezpłatnych zajęć dla dzieci. Z kolei mniejszy budżet w Biurze Wystaw Artystycznych skutkować może brakiem pieniędzy na opłacenie wystawy mniejszych twórców. Te większe zaplanowane są bowiem z wielomiesięcznym wyprzedzeniem i muszą się odbyć. Inaczej instytucja mogłaby płacić kary.
- Po raz kolejny powtarzam, że to plan. Zresztą ta dyskusja jest o tydzień za wcześnie, bo nie mamy pełnych danych co do spodziewanej subwencji z Ministerstwa Finansów - stwierdziła skarbnik Beata Pawłowska. I zapewniła: - Budżety jednostek kultury niższe niż w tym roku nie będą.