Artykuły

Warszawa. Jerzy Stuhr wygrał ze Skarbem Państwa. Chodzi o smog

20 tys. zł dla Jerzego Stuhra, 5 tys. zł dla Mariusza Szczygła. Wypłacone ze skarbu państwa. Za to, że władze nieskutecznie walczą ze smogiem. W sądzie posypały się kolejne wyroki na korzyść obywateli pozywających państwo polskie za smog.

- Mamy cztery do zera! - wykrzyknął po rozprawie mecenas Radosław Górski, który reprezentował Stuhra, Szczygła oraz Tomasz Sadlika w sprawie przeciwko państwu polskiemu. Pozwali go za zanieczyszczenie powietrza, bo ich zdaniem konieczność wdychania smogu narusza ich dobra osobiste. Wcześniej podobny pozew złożyła aktorka Grażyna Wolszczak. Sąd przyznał jej rację i 5 tys. zł. We wtorek w sądzie przy ul. Marszałkowskiej posypały się kolejne trzy wyroki.

Władze państwa odpowiadają za smog

Sędzia Agnieszka Tulczyńska-Ożga uznała, że za zły stan powietrza w naszym kraju odpowiadają władze państwa i tym samym naruszają dobra osobiste swoich obywateli. - Powodowie przez zanieczyszczenie powietrza nie mogli normalnie funkcjonować. Byli zmuszeni do rezygnacji z aktywności fizycznej poza domem, musieli przebywać w zamkniętych pomieszczeniach bez możliwości przewietrzenia, zrezygnować ze swoich pasji i zainteresowań - mówiła sędzia Tulczyńska-Ożga, odnosząc się do ograniczeń, o których wspominali Stuhr, Szczygieł i Sadlik. W czasie pierwszej rozprawy mówili o konieczności zarzucenia spacerów po mieście jesienią i zimą, obawach związanych z atakami kaszlu przy wyjściu na scenę teatralną czy uczuciu pieczenia w gardle w sezonie grzewczym. Jerzy Stuhr odniósł się również do nowotworu przełyku, na który zachorował siedem lat temu. - Mam świadomość, że powietrze w Polsce mi szkodzi. Powiedzieli mi to lekarze - mówił Stuhr.

- Wpływ zanieczyszczeń na zdrowie i życie ludzkie jest przedmiotem wielu analiz, a związek między ochroną środowiska a prawami człowieka został już dostrzeżony przez prawo międzynarodowe. W tym przypadku narażone zostało dobro osobiste obywateli w postaci poszanowania miejsca zamieszkania. Powinni oni mieć możliwość korzystania z własnych domów i okolicznej infrastruktury bez narażenia na szkodliwą emisję - dodała sędzia.

Państwo działa nieskutecznie

W swoim wyroku powołała się na raporty Najwyższej Izby Kontroli czy Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. - Z dokumentów tych bezsprzecznie wynika, że powietrze w Polsce od wielu lat jest bardzo zanieczyszczone i notorycznie dochodzi do trwałego przekroczenia dopuszczalnego stężenia pyłu zawieszonego PM10 i PM2,5 oraz benzopirenu. NIK oceniła, że władze w sferze ochrony powietrza działają nieskutecznie. Potwierdził to również wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z zeszłego roku - dodała Tulczyńska-Ożga. Sędzia przyznała pozywającym w sumie 35 tys. zł zadośćuczynienia. Pieniądze powędrują na konta wskazanych przez Stuhra, Szczygła i Sadlika organizacji pożytku publicznego.

- Kwoty są symboliczne, ale te trzy wyroki są miażdżące dla skarbu państwa. To dobra prognoza dla pozwu zbiorowego w sprawie smogu - komentował mecenas Górski. Pierwszy zbiorowy pozew o smog trafił do sądu w zeszłym tygodniu. 223 osoby domagają się od państwa, by uznało swoją odpowiedzialność za zanieczyszczenie powietrza w Polsce.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji