Subiektywny spis aktorów teatralnych. Edycja dwudziesta siódma
Aleksandra Maj [na fali]
Kolejna zawzięta podróżniczka po bezdrożach polskiego teatru. Widywałem ją kiedyś na Dolnym Śląsku (Legnica, Wałbrzych), potem ją miotnęło do Białegostoku. A ostatnio osiadła w Gliwicach, gdzie miała parę pięknych ról, przede wszystkim matki Zdzisława Najmrodzkiego w opromienionym już sławą widowisku Michała Siegoczyńskiego "Najmrodzki czyli dawno temu w Gliwicach". Ze świetnym wyczuciem tonu tej łotrzykowskiej opowiastki stworzyła pozornie poczciwą, a tak naprawdę przebojowo sprytną mamę-wspólniczkę. Dobrze wspominam ciepło jej niani Marty w średnio udanej inscenizacji "Romea i Julii"; z fascynacją - nieoczekiwanie ujawnione rockowe szaleństwo w "Miłości w Leningradzie", spektaklu z songów mało w Polsce znanego Siergieja Sznurowa. Łukasz Czuj, autor tego widowiska i generalnie twórca wielkiego sukcesu gliwickiego Miejskiego, został właśnie spuszczony z posady wiceszefa teatru. Czy i ją czeka jakaś kolejna ekstremalna peregrynacja?