Artykuły

Podróż po Warszawie

Z Teatru Narodowego przejdźmy na Wolę. Idzie tu wodewil według operetki komicznej Szobera z 1876 napisany od nowa przez Grońskiego. Bardzo ładną muzykę skomponował Korcz, ale co zrobić, jeśli nawet śliczne piosenki Ryszarda Marka nie zostały dobrze podane. Wydaje mi się w ogóle dość ryzykowne wystawianie musicalu bez dekoracji, a pomysły reżysera są dość mizerne. A przecież trzeba przypomnieć, że Strzelecki zaczynał jeszcze w szkole na Miodowej bardzo udanym kabaretem "Kur".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji