Artykuły

Betlejem po polsku

Bilety są już wyprzedane na wiele dni naprzód. W Teatrze im. Osterwy znów mamy wielkie widowisko, jakże inne jednak od poprzedniego.

Licho nie śpi, diabeł występuje tu co prawda osobiście, ale nie po to by siać zgorszenie, nieobce widzom "Opery za trzy grosze", czy "Białego małżeństwa". W przewadze są też zdecydowanie zastępy anielskie (nie tylko liczebnie) i inne szlachetne osobistości z Matką Boską i Józefem na czele. Pojawiają się przedstawiciele polskiego ludu, prezentując jego najbardziej żywotne i budujące cechy, wielcy polscy królowie, bojownicy o narodową wolność. Jest to bowiem "Betlejem polskie" Lucjana Rydla, utwór o wymowie tyleż religijnej co patriotycznej.

Rodzi się więc Dzieciątko w ubogiej polskiej obórce, dary składają mu pasterze o swojskich imionach jak Maciek, Stach czy Bartek... W hołdzie trzech króli rozpoznajemy Kazimierza Wielkiego, Władysława Jagiełłę i Jana III Sobieskiego zamiast Kacpra, Melchiora i Baltazara, a oddają go Marii - Królowej Korony Polskiej, wystylizowanej na obraz i podobieństwo częstochowskiej Panienki. Mamy też w tym utanecznionym i umuzycznionym przedstawieniu "zmianę warty" polskiego żołnierza - husarza, kosyniera, legionisty, ułana, powstańca - w polskiej narodowej sprawie.

Łatwo też zgadnąć - jest to wszak logiczne, że ukazany przez Rydla Herod, to władca-tyran, despota i ciemiężca ludów, posiadający wszelkie znamiona pruskiego i carskiego zaborcy.

Jest zatem ów spektakl, niegranego po wojnie w Lublinie, a i długo przed wojną dramatu - powrotem do źródeł: nowożytnego teatru, z jego średniowiecznymi misteriami, teatru polskiego i polskiej kultury, w ogóle, idei narodowej jedności, tożsamości i niepodległego bytu.

Jeśli dodać do tego malowniczość, humor oraz urokliwość kolęd, pastorałek i przyśpiewek - zalety o jakie postarali się realizatorzy na czele z reżyserem Andrzejem Rozhinem, scenografem Andrzejem Markowiczem, choreografem Jackiem Tomasikiem i autorem oprawy muzycznej Mieczysławem Mazurkiem, łatwo zrozumieć zapał z jakim przedstawienie kupowane jest "na pniu" przez naszą publiczność.

Premiera 15 stycznia. Żeby tylko dobra betlejemska gwiazda szczęśliwie doprowadziła do teatru wszystkich widzów przez zamrożony Lublin.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji