Artykuły

Z TEATRU

TEATR PRASKI, pragnąc zapoznać publiczność tutejszą z dziełami klasycznemi, wystawił tragedję Szyllera "Intryga i Miłość". Zdawałoby się, iż sztuka ta przejdzie siły miejscowego zespołu artystycznego, wszakże wykonawcy wyszli zwycięzko z zadania, w czem znaczną zasługę przyznać należy umiejętnej reżyserji p. Nawrockiego. Z poszczególnych wykonawców na pierwsze miejsce wysunęła się p. Bogusińska jako Lady Milford - była prawdziwą damą, przyczem wszelkie wyrazy uczucia, wzgardy czy namiętności odtwarzała z prawdziwym artyzmem. Doskonale sekundowała p. Ordężanka, która rolę nieszczęsnej Ludwiki odegrała z taką szczerością, że widzom łzy wyciskała. Trudną rolę Millera wykonał p. Zbyszewski bardzo pomysłowo i wlał w nią wiele serca. P. Kęcki w roli Ferdynanda był zupełnie poprawny, zdobywając się miejscami na akcenty silniejsze. Zupełnie dobrym Wurmem był p. Stróżewski, mimo, że w roli tej łatwo wpaść w przesadę, natomiast p. Zygmuntowicz w roli Marszałka Kalbaza daleko posunął groteskowość postaci. P. Daszewski w dużej roli Prezydenta wyszedł blado, choć winnych rolach niejednokrotnie był zupełnie dobrym. Całości dopełniali z powodzeniem pp.Bartoszewska, Kawińska, Borkowski, Stopiński, Kwiatkowski. Na uznanie zasługuje artystyczny duet pp. Krakowskiej i Wereszczyńskiej, które swą muzyką uprzyjemniają publiczności czas w międzyaktach.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji