Artykuły

Rzeszów. "Lwów nie oddamy" z Grand Prix międzynarodowego festiwalu teatralnego

Spektakl Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie "Lwów nie oddamy" zdobył Grand Prix, czyli Wielką Nagrodę Publiczności 54. Przeglądu Teatrów Małych Form Kontrapunkt w Szczecinie.

- To olbrzymi sukces - pierwsze w historii Siemaszkowej zwycięstwo w międzynarodowym festiwalu teatralnym - cieszył się Jan Nowara, dyrektor Teatru im. Siemaszkowej w Rzeszowie tuż po ogłoszeniu werdyktu.

Spektakl "Lwów nie oddamy" w reżyserii Katarzyny Szyngiery został zaprezentowany 12 maja na scenie szczecińskiego Teatru Lalek Pleciuga. Wyniki poznaliśmy 13 maja wieczorem.

Zespół aktorski w składzie: Dagny Cipora, Oksana Czerkaszyna, Małgorzata Machowska, Mateusz Mikoś, Piotr Mieczysław Napieraj, Robert Żurek i Jacek Sotomski (gitarzysta) podbił publiczność przeglądu, która w dwuetapowym głosowaniu przyznała główną nagrodę przedstawieniu z Rzeszowa.

Przegląd Teatrów Małych Form Kontrapunkt to jeden z najstarszych i największych polskich festiwali teatralnych. Od ponad pół wieku jego sednem jest nurt konkursowy, czyli prezentacja tego, co na teatralnych scenach ważne i wartościowe. W tym roku o nagrody rywalizowało dziewięć spektakli wystawianych przez teatry z Polski, Belgii, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii.

Najpierw był reportaż

Premiera spektaklu "Lwów nie oddamy" w reż. Katarzyny Szyngiery odbyła się 26 sierpnia ubiegłego roku, przedstawienie zostało przygotowane na pierwszą edycję Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Trans/Misje, który odbył się w Rzeszowie. Spektakl okazał się unikatowym zjawiskiem na rzeszowskiej scenie - jego kanwą jest reportaż, jaki Katarzyna Szyngiera i Mirosław Wlekły opublikowali w "Gazecie Wyborczej" i opowiada o trudnych relacjach pomiędzy Polakami i Ukraińcami. Żaden dotąd spektakl w "Siemaszce" nie dotykał w takim stopniu współczesnych problemów i nie inspirował dyskusji o nich. Tytuł "Lwów nie oddamy!" brzmi prowokacyjnie, ale odnosi się do wypowiedzi jednego z bohaterów reportażu/spektaklu, który mówił o kamiennych lwach na Cmentarzu Łyczakowskim, które stały się elementem politycznego sporu.

Co sądzimy o sobie nawzajem? Czego o sobie nie wiemy?

Choć spektakl nawiązuje do wydarzeń historycznych, nie skupia się na bolesnej przeszłości. Przeciwnie - dla jego twórców liczy się przede wszystkim tu i teraz. "Lwów nie oddamy" jest próbą pokazania relacji pomiędzy zwykłymi ludźmi - Polakami i Ukraińcami - którzy dziś w Polsce, zwłaszcza w miastach nieopodal granicznych, jak Rzeszów, żyją razem lub obok siebie - w zakładach pracy, na uczelniach, czy w wynajmowanych mieszkaniach. W spektaklu można zobaczyć i usłyszeć wypowiedzi z ankiet przeprowadzonych wśród osiemnastolatków uczących się w rzeszowskich i lwowskich szkołach, a także fragmenty nagranego przez twórców wideoreportażu. Co sądzimy o sobie nawzajem? Czego o sobie nie wiemy? Czy dzisiejsze relacje pomiędzy młodymi Ukraińcami i Polakami są rzeczywiście tak napięte, jak kreują to media?

Spektakl z sukcesami

Spektakl "Lwów nie oddamy" jest także brawurowo grany przez zespół Teatru im. W. Siemaszkowej w Rzeszowie, z gościnnym udziałem ukraińskiej aktorki Oksany Czerkaszyny, która zachwyca nadzwyczajną energią, humorem ale i przejmującą szczerością na scenie.

"Lwów nie oddamy" to najczęściej nagradzany spektakl w repertuarowej historii Teatru im. Wandy Siemaszkowej. Na swoim koncie, poza ostatnim sukcesem, ma także Główną Nagrodę 5. Festiwalu Nowego Teatru oraz udział w 39. Warszawskich Spotkaniach Teatralnych. Za niespełna dwa tygodnie ekipa Siemaszkowej zaprezentuje się w Gdyni podczas 14. Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych R@Port. Spektakl znalazł się także wśród finałowej dwunastki Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji