Artykuły

Podwójna moralność

"Moralność" w reż. Uli Kijak w Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu. Pisze (hol) w Gazecie Ostrowskiej.

"Moralność" na podstawie tekstu Zapolskiej to, poprzez dopisanie do sztuki kilku nowych postaci, scenografię i ruch sceniczny, spektakl, który nie ma być tylko odzwierciedleniem podwójnej moralności mieszczańskiej sprzed wieku, ale także obecnej. Czy to się młodej reżyserce udało, oceniają już sami widzowie, postawieni twarzą w twarz z aktorami, którzy mechanicznie powtarzają zasłyszane kwestie.

"Moralność" w reż. Uli Kijak oparta na tekście G. Zapolskiej "Moralność pani Dulskiej", ale reżyserka zdecydowała się położyć nacisk głównie na rodzinę Dulskich i dodać do sztuki nowy wątek. Przez scenę przewija się rodzina robotników, która pozornie rozmawiając, posługuje się językiem wyjętym z poradników czy gazet. Rozmawiają, a właściwie monologują o swoich problemach, które są problemami mieszczan współczesnych. Zdają się być postaciami zupełnie niezależnymi i nie związanymi z rodziną Dulskich, tym bardziej, że sami Dulscy również na nich uwagi nie zwracają. Dopiero pod koniec pierwszej połowy okazuje się, że są krewnymi skrzywdzonej służącej Hanki. Ich pojawianie się na scenie długi czas wydaje się być nieuzasadnione, można snuć jedynie domysły, że ich moralność jest podobna do moralności Dulskich, co ostatecznie się wyjaśnia w końcu pierwszej części. Druga, kilkuminutowa część spektaklu, w której widzowie są zaproszeni na scenę, jest już tylko postawieniem kropki nad i. Aktorzy, zamknięci na małym, wydzielonym od widzów obszarże, bezmyślnie, mechanicznie powtarzają kwestie, swoje czy zasłyszane. Co ciekawe, nie uczestniczy w tym "rytuale" tylko jedna z córek Dulskiej, wcześniejsza "fascynatka" tzw. niemoralności.

O ile w samym spektaklu bardziej dominuje forma niż treść i nie wszystkie zabiegi wydają się być uzasadnione, warto z pewnością zwrócić uwagę na scenografię Jana Polivki. Aktorzy zostali umieszczeni wewnątrz metalowej konstrukcji, z "mówiącym" kodem kreskowym. "Mówiącym", bo kilka kresek kodu jest krzywych, bo kod zostaje zdarty w końcu pierwszej części, by ukazać nagi szkielet konstrukcji.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji