Artykuły

Wrocław. Teatr zamiast piekarni

Dawniej wyrastał tu chleb, teraz Piekarnia przy ul. Witolda będzie miejscem dla sztuki. Nową wrocławską scenę zainaugurują pokazy spektaklu "The Prisoner" w reżyserii Petera Brooka i Marie-Helene Estienne.

Piekarnia na Kępie Mieszczańskiej została zbudowana w pierwszych latach XX wieku, kiedy ul. Witolda była największym skupiskiem budynków wojskowych we Wrocławiu. Zbudowano ją naprzeciwko koszar, działała jeszcze w latach 60. ubiegłego wieku. Archicom kupił zrujnowany budynek w 2013 roku z założeniem, że przeznaczy większość budynku na działalność artystyczną.

Mąki na ten nowy chleb dostarczył wrocławski deweloper, zakwas to już sprawa Instytutu Grotowskiego, który jest operatorem nowej wrocławskiej przestrzeni artystycznej, a właściwie tej jej części, w której będzie się toczyło życie teatralne.

- O tym miejscu marzyliśmy od dawna - mówi Jarosław Fret, dla którego Piekarnia nabrała niemalże magicznego wymiaru - sam jest synem i wnukiem piekarzy. Jego dziadek i ojciec w Turku pod Koninem wypiekali chleb i ciastka.

- Jako chłopiec pomagałem tacie, a moją pierwszą zawodową pracą we Wrocławiu, kiedy jako student polonistyki i młody ojciec szukałem zatrudnienia, była posada we francuskiej piekarni we wrocławskiej Leśnicy, gdzie dorabiałem nocami. Dziadek był nie tylko piekarzem, ale i śpiewakiem pogrzebowym - chodziłem z nim na pogrzeby i słuchałem jego głosu, a o tym, jak mocno wszedł w moje życie, przekonałem się, kiedy sam zacząłem robić teatr. Marzenie o nowej przestrzeni, tym razem artystycznej, narodziło się 2009 roku, który UNESCO ogłosiło Rokiem Jerzego Grotowskiego.

- To był dwudziesty rok naszej działalności - mówi Fret. - Zaczęliśmy wtedy poszerzać swoją działalność, dochodząc do wniosku, że interesują nas nie tylko badania, ale i pogłębianie poszukiwań twórczych Grotowskiego. Zamarzyło nam się miejsce, w którym będzie można prezentować takie działania. Później, w 2016 roku, kiedy organizowaliśmy Olimpiadę Teatralną, złościłem się, że muszę wynajmować sale na prezentacje spektakli, bo nie mieszczą się one w naszym Laboratorium ani w Studio na Grobli.

Jerzy Pietraszek, dyrektor wydziału kultury w Urzędzie Miejskim podkreśla, że Piekarnia to projekt wyrastający z najlepszych doświadczeń ESK. - Trzeba pamiętać, że ten obiekt przez kilkadziesiąt lat leżał odłogiem z braku funduszy i dobrej koncepcji - tłumaczy. - Archicom przywrócił ten teren miastu, które dołożyło 1 mln 637 tys. zł Instytutowi Grotowskiego na wkład własny do inwestycji, która w całości wyniosła 4 mln. Resztę dał Archicom. W efekcie tego partnerstwa prywatno-publicznego mieszkańcy uzyskali nową przestrzeń, która umożliwi realizację projektów artystycznych.

Kazimierz Śródka, prezes Archicomu, mówi, że z Fretem połączył go łut szczęścia: - Kiedy weszliśmy do zrujnowanego obiektu, w którym chcieliśmy zrobić coś nowatorskiego, w pierwszym momencie złapaliśmy się za głowy. Co tu robić? - zastanawialiśmy się. Na szczęście wtedy pojawił się Jarosław Fret i zapytał: jak to, co? Teatr! Czasem takie przypadki rodzą najszczęśliwsze sytuacje, choć inwestycja była okupiona wielkim trudem - na samo pozwolenie na budowę czekaliśmy dwa lata, budowa trwa już czwarty rok. Ale zaczynamy tu nowe życie.

Piekarnia pomieści Centrum Sztuk Performatywnych, które zajmie niemal tysiąc metrów kwadratowych (sala widowiskowa to 600 mkw, z możliwością podziału na dwie-trzy mniejsze przestrzenie, wyposażona w systemy oświetleniowe, nagłośnieniowe i multimedialne), studio filmowe Camera Nera i pracownię malarską Renaty Jarodzkiej (500 mkw), pomieszczenia biurowe (400 mkw) i kilkanaście niewielkich, trzydziestokilkumetrowych apartamentów, które najprawdopodobniej zostaną przeznaczone na wynajem. Działalność Piekarni otworzy już w czwartek 24 kwietnia pokaz spektaklu "The Prisoner" Petera Brooka i Marie-Helene Estienne (czwartek, piątek, sobota o godz. 19, bilety kosztują 50-70 zł).

- Prostota i fundamentalna jakość tego przedstawienia najlepiej opowie nam o możliwościach tej przestrzeni - mówi Fret. - O takim spektaklu na otwarcie Piekarni marzyłem. Natomiast przyszłym tygodniu w Piekarni odbędzie się premiera "Poskromienia" w reżyserii Moniki Pęcikiewicz, spektaklu Teatru Polskiego w Podziemiu. Niedługo później, rozpocznie się tam Biennale Wro, które potrwa do końca maja, potem - festiwal Rytuał.

Jeszcze tej wiosny czeka nas noc z teatrem dokumentalnym "Noc na Faktach" oraz kolejna edycja przeglądu The Best Off. Jarosław Fret: - Testujemy Piekarnię, wprowadzając tu różne gatunki, nie tylko teatralne. Chcemy jednak, żeby to miejsce stało teatrem fundamentalnym, prostym, płynącym z wiary, że możemy poprzez jego środki przekazać głęboką prawdę o człowieku, kiedy inne języki zawodzą lub są instrumentalizowane. Żyjemy w czasach, kiedy niemalże wszystkie sfery społeczne ulegają polaryzacji, a ja jestem przekonany, że teatr może tworzyć kody bogatsze, a przy tym bardziej aktualne niż gest polityczny, gest ulicy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji