Artykuły

Kto zainwestuje w ten musical?

"The Big Bang" Jeda Feuera w reż. Tomasza Dutkiewicza w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Pisze Grażyna Antoniewicz w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Na Scenie Kameralnej Teatru Muzycznego podczas prapremiery sztuki "The Big Bang czyli wielki wybuch" dwóch producentów próbowało namówić nas - widzów do zainwestowania w ich musical. - Scenariusz jest wspaniały tylko funduszy brak - zapewniali.

Na scenie oglądaliśmy historię świata od jego narodzin aż do dzisiaj, w telegraficznym skrócie. Wędrowaliśmy po epokach i krajach, a aktorzy - producenci Marek Sadowski jako Jed i Marcin Słabowski jako Boyd wcielali się w coraz to nowe, dziwne postacie: Adama i Ewę, Napoleona, Józefinę, Królowa Nefertiti. Był nucący Atilla the Hun, matka Ghandi i Eva Braun, a nawet lew z Colosseum.

Miejscem akcji był apartamentu państwa Lipbalm. Para ta łaskawie udostępniła swój dom na pokaz, choć wątpliwe, by małżonkowie zdawali sobie sprawę, że ich meble, draperie, lampa czy inne rzeczy będą używane jako rekwizyty i stroje. Scenografię i kostiumy zaprojektował Wojciech Stefaniak.

Aktorzy przymierzali kostiumy, śpiewając i tańcząc - słowem robili wszystko, by przekonać nas do zainwestowania w ich musical.

Chińskie ciasteczka

Była nawet próba przekupstwa. Częstowali bowiem widzów kanapkami i chińskim ciasteczkami, w których - o dziwo - ukryty był ten sam przekaz: "Zainwestuj w nasz musical". - To świetna inwestycja i zaledwie tylko 83 miliony dolarów - przekonywali.

Aktorstwo, to największy plus tego przedstawienia. Panowie nie tylko pięknie śpiewali, mają też nieodparty talent komiczny więc potrafili nas rozbawić. Śpiewali w rozmaitych stylach (hip hop, pop, musical, jazz, rock). Kapitalni byli też grając role kobiece, co wbrew pozorom wcale nie jest łatwe.

Ach te piramidy!

Trudno się było nie uśmiechnąć, widząc ich jako Egipcjan w piosence "Piramidy". Świetną i pomysłowa jest choreografia Joanny Semeńczuk (wielkie brawa za piosenkę "Dwie Azjatki".) Aplauz widowni wywołał kaszubski song o bulwie w wykonaniu Marcina Słabowskiego. Poziom energii na scenie był wysoki; szkoda tylko, że część humoru niestety, niska.

Wśród polskich akcentów w piosenkach pojawił się m.in. Jarosław Kaczyński, Donald Tusk, czy "gdański ksiądz - pełen żądz", a także Magda Gessler. Było "500 plus", a nawet Rysiu z "Klanu".

"The Big Bang" uznać należy za przedstawienie udane. Ta alternatywna historia stworzenia świata powinna spodobać się osobom ceniącym humor w stylu "Monty Pythona", czy wciąż obecnego na afiszu Teatru Muzycznego - "Avenue Q".

"Wielki wybuch" grany jest w brawurowym tempie. Uśmiechamy się śledząc akcję, a niekiedy śmiejemy. Aktorom na scenie towarzyszy pianista Marcin Pietrzak.

Libretto i teksty piosenek napisał Boyd Graham. Muzykę skomponował Jed Feuer. Przedstawienie wyreżyserował Tomasz Dutkiewicz, który jest także autorem adaptacji i tłumaczenia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji