Toruń. Donos za spektakl "Wróg się rodzi"
Współpracownik o. Rydzyka i były poseł PiS Andrzej Jaworski doniósł do prokuratury o sprawie spektaklu "Wróg się rodzi". Twierdzi, że sztuka "znieważa Rodzinę Radia Maryja" oraz nawołuje do nienawiści na tle religijnym.
Wystawiany na deskach Teatru Wilama Horzycy w Toruniu spektakl "Wróg się rodzi" opowiada o fenomenie społecznym Radia Maryja. Wyreżyserowała go Aneta Groszyńska, a scenariusz napisał reporter "Gazety Wyborczej" Marcin Kącki.
Andrzej Jaworski donosi
Sztuką oburzył się Andrzej Jaworski, były poseł PiS, często występujący w mediach o. Tadeusza Rydzyka. Obecnie działając jako przewodniczący akcji "SOS Dla Polskiej Rodziny" napisał do prokuratury, że spektakl jest znieważający dla katolików wspierających toruńską rozgłośnię i nawołuje do nienawiści na tle różnic wyznaniowych.
- Postanowiono nas znieważyć, nas wyśmiać. Mówiąc "nas", mam na myśli siebie i wszystkich tych, którzy z Radiem Maryja się utożsamiają - mówił Jaworski na antenie toruńskiej rozgłośni.
Były poseł uważa, że "działania Kąckiego są mową nienawiści", ale nie szczędzi krytyki także dyrekcji teatru oraz finansującemu go zarządowi województwa kujawsko-pomorskiego na czele z marszałkiem Piotrem Całbeckim.
- Te osoby doskonale zdają sobie sprawę, że mamy do czynienia z akcją, która ma na celu wyszydzenie, obrażenie kilku milionów Polaków, którzy słuchają Radia Maryja i się z tym radiem utożsamiają - mówił Jaworski.
Kącki: Nie potrafimy rozmawiać
Autorzy sztuki opowiadali przed premierą, że starali się przedstawić korzenie podziałów społeczeństwa przez pryzmat fenomenu Radia Maryja.
- Zauważyliśmy, że nie potrafimy rozmawiać z bliskimi, bo podzieliła nas propaganda, zabrała nam przyjaciół, rodzinę. Zadajemy sobie pytanie, jak to się stało. Na ile jesteśmy winni temu, że przeoczyliśmy moment, w którym oddaliśmy naszych bliskich na pastwę słów, które są pozorną miłością, pozorną ewangelią - mówił Marcin Kącki.