Artykuły

Toruń. Zrobili spektakl o nienawiści w Radiu Maryja

Teatr Horzycy w Toruniu zajmie się fenomenem społecznym Radia Maryja. W sobotę premiera spektaklu "Wróg się rodzi", który powstał na podstawie scenariusza Marcina Kąckiego.

Hasło tego sezonu w Teatrze Horzycy brzmi "Tu, w Toruniu", dlatego powstające spektakle na różny sposób korzystają z szeroko rozumianej lokalności. "Wróg się rodzi" czerpie inspirację z fenomenu toruńskiego Radia Maryja i pyta o jego skutki społeczne. Reżyseruje Aneta Groszyńska, scenariusz napisał Marcin Kącki, dziennikarz "Gazety Wyborczej". -

Próbujemy dotrzeć do korzeni podziału, który obserwujemy dziś w społeczeństwie. Ten spektakl powstał, bo wyglądamy za okno i ta rzeczywistość nie tylko nam się nie podoba, ale zaczynamy się jej bać. Szukamy korzeni naszego strachu, a one są tuż obok, w Toruniu - mówi Aneta Groszyńska.

- Zauważyliśmy, że nie potrafimy rozmawiać z bliskimi, bo podzieliła nas propaganda, zabrała nam przyjaciół, rodzinę. Zadajemy sobie pytanie, jak to się stało. Na ile jesteśmy winni temu, że przeoczyliśmy moment, w którym oddaliśmy naszych bliskich na pastwę słów, które są pozorną miłością, pozorną ewangelią - dodaje Marcin Kącki.

Nienawiść w eterze

"Wróg się rodzi" skupia się na mechanizmach językowych i zjawiskach społecznych związanych z mediami oraz brutalizacją języka debaty publicznej. W sztuce pojawia się więc nie tylko Radio Maryja, ale między innymi Radio RTLM, które w 1994 roku wprost namawiało do mordów. - Każde społeczne wzburzenie, które jest tragiczne w skutkach, każda historia z podziałem społecznym zaczyna się od słów. Tak się zaczęło w Rwandzie, w Jugosławii, na Bliskim Wschodzie, tak się dzisiaj zaczyna w Europie, w Stanach Zjednoczonych. Zaczyna się od strasznych słów. Rwanda jest symbolem dehumanizacji i podziałów społecznych: gdy ktoś nam mówi, że ktoś obok nas jest gorszy, jest gorszym sortem. W spektaklu zastanawiamy się, co się dzieje, gdy jakiś kanał komunikacji masowej zaczyna być traktowany jak Biblia. Jeśli taka "Biblia" zaczyna manipulować, jeśli wystawia ocenę innym, jeśli dzieli na lepszych i gorszych - mówią twórcy spektaklu.

Akcja przedstawienia dzieje się na kilku planach. Postać Tadeusza Rydzyka zagra występujący gościnnie Filip Perkowski. W spektaklu pojawią się również różne postaci historyczne, m.in. żydowska poetka Zuzanna Ginczanka, badaczka korzeni totalitaryzmu Hannah Arendt i Adolf Hitler. - Chcemy, by widzowie wyszli ze spektaklu, zwłaszcza po ostatniej scenie, i pomyśleli sobie: może ja też mam coś do zrobienia, może chociaż zadzwonię do moich bliskich, by powiedzieć, że ich kocham, by choć w ten sposób zadbać o społeczne więzi - dodaje Groszyńska.

Muzykę do spektaklu skomponowała Ela Orleans, scenografię przygotował zaś Tomasz Walesiak. Przed teatrem stanęła instalacja artystyczna dotycząca języka nienawiści. Twórcy wykorzystali w niej między innymi obelgi zaczerpnięte ze współczesnego języka polityków oraz mediów społecznościowych. Instalacja ma formę kubika, do którego można wejść. Jest już gotowa dla zwiedzających.

Premiera "Wróg się rodzi" odbędzie się w sobotę o godz. 18 na dużej scenie Teatru Horzycy przy pl. Teatralnym 1 w Toruniu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji