Czekamy cierpliwie na pierwszą premierę w Teatrze Rozmaitości IV Śluza
Pięknieje budynek przy ulicy Wrocławskiej, w którym od 2018 roku miał funkcjonować Teatr Rozmaitości. Niestety, nadal prowadzone są w nim prace budowlane, np. przy elewacji budynku.
Przypomnijmy, że w 2013 roku budynek przy ulicy Wrocławskiej kupił Bogdan Dąbrowski, bydgoski biznesmen i miłośnik sztuki. Stara się przywrócić obiektom pierwotną, teatralną funkcję.
Na budowie "Teatru Rozmaitości IV Śluza" [na zdjęciu wizualizacja przyszłego teatru] - bo tak będzie się nazywał kompleks - dzieje się obecnie niewiele.
- Przeliczyliśmy się trochę finansowo - przyznał kilka miesięcy temu "Expressowi Bydgoskiemu" Bogdan Dąbrowski. - Aby kompleks został w całości ukończony potrzeba jeszcze około 15-20 mln zł - szacuje właściciel.
Inwestor w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego złożył wniosek o dofinansowanie projektu. Ubiegał się o 5 mln euro.
Właścielel obiektu przy ul. Wrocławskiej w wywiadzie udzielonym ogólnopolskim mediom oświadczył: - Proszę mi wierzyć, że nie odważyłbym się stworzyć nowej sceny. Ale ten teatr ma swoją długą tradycję w mieście, bo został przecież założony w 1882 roku. Co więcej, ta scena ma swoją duszę, co się czuje, ponadto budynek jest położony w malowniczym miejscu miasta i warto go przywrócić bydgoszczanom.
Historia wodewilu
Teatr wodewilowy w budynku przy ul. Wrocławskiej 7 rozpoczął działalność w 1856 roku. Prezentowany był tu lekki, rozrywkowy repertuar, wypełniony muzycznymi szlagierami. W kompleksie znajdowała się także restauracja. Było to jedno z popularniejszych miejsc na mapie ówczesnej Bydgoszczy. Po wojnie w gmachu mieścił się zakład produkcyjny. W1972 roku budynki zajęła firma Pasamon, która prowadziła tu filię głównego zakładu, a ostatnio działał tu komis meblowy.
Po zakończeniu remontu, koło śluzy znów pojawią się artyści. W Teatrze Rozmaitości mają być prezentowane spektakle lekkie, ale inwestor nie odżegnuję się od poważniejszego repertuaru.