Warszawa. Czytanie performatywne powieści Amosa Oza
Centrum Społeczności Żydowskiej JCC Warszawa zaprasza na czytanie performatywne z cyklu Bima, które odbędzie się 14 marca o godz. 19.00 na Chmielnej 9a.
Tym razem będzie to czytanie fragmentów powieści Amosa Oza pt. "Judasz"* w reżyserii Joanny Bednarczyk.
W czytaniu udział wezmą: Joanna Rzączyńska, Stanisław Brudny, Michał Pawlik, wilonczela: Estera Wityńska, projekcje: Marcel Urban.
Obowiązkowe zapisy na darmowe wejściówki: biuro@jccwarszawa.pl (z dopiskiem "Bima" w temacie).
O czytaniu - od reżyserki:
Kiedy 14 maja 1948 roku proklamowano niepodległość Izraela, pisarz Amos Oz miał dziewięć lat. Sześćdziesiąt sześć lat później, na cztery lata przed śmiercią, pisarz pisze swoją ostatnią powieść, "Judasz", w której rozlicza się z polityką niepodległościową swoich rodaków. Oz stawia oczywistą, choć bolesną i trudną do przyjęcia diagnozę: niepodległość państwa Izrael okupiona została ogromnym cierpieniem. Konflikt między Żydami i Palestyńczykami pochłonął dziesiątki ludzkich istnień, a plebiscyt terroru i wzajemnej nienawiści najprawdopodobniej nigdy się nie skończy. Bohaterowie "Judasza", Wald i Atalia, stawiają sobie pytanie, czy było warto złożyć ofiarę z syna i męża na ołtarzu niepodległości. Opowiadanej przez nich historii przysłuchuje się uważnie młody człowiek, Szmuel, który pisze rozprawę o Judaszu. Czy ten, który sprzeciwiał się idei niepodległej ojczyzny dla Żydów, naprawdę był zdrajcą, jak kiedyś Judasz? A może jako jedyny okazał się na tyle przenikliwy, by przewidzieć pasmo nieszczęść i tragedii, jakie przyniesie proklamacja niepodległości? "Judasz" opowiada o dwóch narodach walczących o jedną ziemię. Każda ze stron ma swoje racje. Rozwiązanie sporu między nimi, jak przewiduje pisarz, nie jest możliwe. Założenie, że każdy naród musi mieć swoje państwo, okazuje się zgubne. Państwa to przestarzały pomysł, mówi jeden z bohaterów "Judasza". Może nowoczesny świat powinien obejść się bez granic i państw?
*Copyright 2014, Amos Oz, czytanie zorganizowane za pozwoleniem oraz dzięki uprzejmości The Wylie Agency (UK) Limited.
