Artykuły

Władze Rzeszowa odwołały premierę i nakazały przerwanie prac nad spektaklem "#chybanieja" w reż. Pawła Passiniego, "bo może obrażać uczucia religijne". Chodzi m.in. o wątek pedofilii w Kościele.

- Po "telefonach z kurii" prezydent miasta prewencyjnie nie dopuści do rzeszowskiej premiery spektaklu "#chybanieja" - alarmuje znany reżyser Paweł Passini. "Spektakl #chybanieja wg tekstu Artura Palygi to opowieść o Judaszu, dotykająca spraw deprawacji w Kościele. Na polecenie prezydenta teatr dwa tygodnie przed premierą zrywa produkcję! Zanim powstał spektakl!" - emocjonalnie wyjaśnia Paweł Passini na Facebooku.

Dramaturg Artur Pałyga i reżyser Paweł Passini to uznani teatralni twórcy. Nad spektaklem "#chybanieja" pracowali w rzeszowskiej Masce od półtora miesiąca. Premiera w Rzeszowie planowana była na maj, ale za dwa tygodnie spektakl miał być pokazany dwukrotnie w Warszawie na Festiwalu Nowe Epifanie 2019. Festiwal organizuje Centrum Myśli Jana Pawła II. Jak informuje rzeczniczka CM JP II Joanna Korzeniewska, z Teatrem Maska Centrum zawarło umowę, w ramach której zamówiony został pokaz. Spektakl otrzymał dofinansowanie CM JPII z dotacji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

W piątek twórcy: Artur Pałyga, autor tekstu, Paweł Passini, reżyser, Daniel Moński, kompozytor, oraz cały zespół "#chybanieja" wydali oświadczenie: "Dwa tygodnie przed premierą (...) poinformowano nas, że do premiery nie dojdzie (...), nie pozwolił na to prezydent Rzeszowa. Zespół i realizatorzy zostali poinformowani przez dyrekcję Teatru, że decyzja zapadła po interwencji Kurii. Jeden z wątków spektaklu dotyczy spraw w Kościele, o których debatuje właśnie kongres w Watykanie. (...) Tę cenzorską decyzję podjęto bez obejrzenia spektaklu i bez konsultacji (...)"

Podpisany pod oświadczeniem zespół twórców mocno podkreślił, że "dyrektor Jacek Popławski uczestniczył w próbie, zapoznał się z całością sztuki i koncepcją spektaklu i zaakceptował je, potwierdził ustne umowy z twórcami. Przyczyny, dla których przerywa się prace nad spektaklem, uważamy za uwłaczające Teatrowi i jego publiczności, Miastu, Kościołowi oraz polskiemu prawu. Chcemy ten spektakl dokończyć. (...) Ingerencja władz miasta jest bulwersująca. Robimy rzecz m.in. o sprawach, które zamiatano pod dywan, i kneblowano usta osobom, które próbowały o tym mówić (...)".

- O decyzji prezydenta Rzeszowa poinformował nas dyrektor artystyczny Maski Jacek Popławski - relacjonuje Pałyga.

Z informacji, jakie otrzymali artyści, wynikało, że nieoficjalnie powodem odwołania spektaklu jest poruszony w tekście wątek pedofilii w Kościele. - To nie jest główny temat spektaklu, tylko jeden z wątków. Tematem spektaklu jest Judasz - tłumaczy autor sztuki. - Oficjalnie odwołanie premiery tłumaczono tym, że zadaniem Teatru Maska jest produkcja spektakli dla dzieci - opowiada autor tekstu. A jednak Teatr Maska od kilku lat stara się budować scenę dla dorosłych widzów. Teatr podlega UM w Rzeszowie. - Dotarły do nas sygnały, że sztuka jest kontrowersyjna. Sprawdziliśmy to. Uznaliśmy, że sztuka może obrażać uczucia religijne osób pochodzenia żydowskiego oraz katolików, stąd decyzja o przerwaniu prac - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. Czy prezydent podjął taką decyzję po telefonie z kurii? - Było kilka telefonów, żaden nie był z kurii - twierdzi rzecznik. Potwierdza, że władze miasta przekazały decyzję o odwołaniu prac dyrektorce Teatru Maska Monice Szeli. W czwartek przekazano ją zespołowi, a w piątek dyrektorka wzięła urlop.

A co z kosztami wyprodukowania spektaklu, które już poniósł teatr? - W takich sytuacjach koszty nie są ważne - mówi Chłodnicki. Decyzja miasta jest nieodwołalna.

- Nie było interwencji kurii w tej sprawie. Uwagi o spektaklu musiały dotrzeć do władz miasta z innej strony - mówi rzecznik prasowy diecezji rzeszowskiej ks. Tomasz Nowak.

Co dalej z przedstawieniem? - Analizujemy sprawę. Szukamy wyjścia-zapewnia Korzeniewska.