Niesamowita Anna Frank. Zdecydowanie warto iść do teatru
"Dziennik Anne Frank" w reż. Mariána Pecko w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora. Pisze Anna Sowa w Gazecie Wyborczej - Opole.
W tym roku mija 75 lat od śmierci Anny Frank. Opolski Teatr Lalki i Aktora przygotował spektakl na podstawie jej dziennika. Scenariusz przedstawienia łączy w sobie fragmenty książki Frank oraz informacje z biografii jej bohaterów. Nie tylko wskrzesza historię dziewczynki, ale przede wszystkim uświadamia, jak ważna jest pamięć o Holocauście.
Na początku pojawił się Andrzej Mikosza odgrywający rolę ojca-narratora. Dualizm tej postaci wydaje się nawiązywać do odnalezienia oryginalnego dziennika przez Ottona Franka, który sam zajął się jego opracowaniem i wydaniem - brał on udział w upowszechnieniu historii swojej rodziny. Zaraz po nim całą uwagę przejmuje jednak postać Anny Frank (w tej roli niesamowita Anna Wieczorek). Poznajemy ją w dniu jej urodzin, kiedy rozpakowuje swoje prezenty i znajduje wśród nich dziennik, któremu nadaje imię - Kitty. Odtąd to ona staje się narratorką. Opisuje chwile spędzone w ukryciu i ludzi, z którymi przyszło jej mieszkać. Na kartach dziennika zwierza się także ze swojej pierwszej miłości do Petera von Daana (Jakub Mieszała).
Spektakl Mariána Pecki to zestawienie niesamowitego wyrazu artystycznego i fantastycznej gry świateł przeplatane muzyką Chopina. Poznajemy dojrzewającą, czternastoletnią dziewczynę, której wesołość i niewinność wychodzą naprzeciw okrucieństwu wojny. W okresie, w którym każde dziecko musiało szybko porzucić własne dzieciństwo, jej wydaje się to nie dotyczyć. Nadal się śmieje, jest energiczna i dodaje otuchy najbliższym - co notabene idealnie odwzorowała Wieczorek, przyciągając uwagę nie tylko interpretacją wypowiedzi, ale także mimiką i gestami. Cała była Anną Frank.
Jej dziecięcość podsycona została animacją lalek. Każdy z bohaterów ma tu podobną sobie lalkę, a dziewczynka, opowiadając historię konkretnej osoby, robi to w formie małego teatrzyku.
Przedstawienie w opolskim teatrze przeplata momenty zabawne i przyjemne z fragmentami odtwarzającymi okrucieństwa wojny. Pecko poprzez to widowisko stara się uświadomić coś jeszcze: pokazać, kim byli Żydzi i jak cierpieli. Niejednokrotnie podkreślana jest w spektaklu kwestia antysemityzmu. Idealnie podsumowują to słowa z dziennika Anny Frank, które padają w trakcie sztuki: "Kiedyś przecież znowu będziemy ludźmi, a nie tylko Żydami". Na ten spektakl zdecydowanie warto pójść do teatru. To nie będzie stracony czas.
Anna Frank, "Dziennik", przekład: Alicja Dehue-Oczko, adaptacja i reżyseria: Marián Pecko, scenografia: Ivana Macková, Opolski Teatr Lalki i Aktora, premiera: 9.02.2019 r.