Galeria wariatów
"O mój tato, biedny tato, mama powiesiła się w szafie na śmierć, a mnie kraje się serce na ćwierć" - taki tytuł nosi "pseudoklasyczna tragifarsa według przyszywanej tradycji francuskiej" Artuhra L. Kopita, której premiera odbędzie się dziś w teatrze Studio. Reżyseruje Adam Krawczuk.
- To komedia charakterów, która daje nam możliwości stworzenia fascynującego świata, mieniącego się barwami - opowiada Adam Krawczuk.
- To duża przyjemność pracować nad tym tekstem, budować postaci i sytuacje, czasem mocno absurdalne, a jak się okazuje wynikające z bardzo przyziemnych powodów - dodaje reżyser.
Jak zapowiadają aktorzy Teatru Montownia, widzowie zobaczą w przedstawieniu niecodzienną galerię postaci. - Jest tu demoniczna matka, bardzo silna osobowość, która wychowuje swojego syna pod kloszem.
Ma pewną filozofię i nie chce z niej rezygnować. Prowadzi to do sytuacji groteskowych - opowiada Krawczuk.
Jej syn jest nadwrażliwym chłopcem, który nie potrafi wyrwać się spod matczynych skrzydeł. Jest także dziewczynka-ekshibicjonistka i ekscentryczny komandor Różogórski.
Scenografia i kostiumy są dziełem Zofii de Ines. Muzykę wykona zespół Kormorany, który współpracuje z Montownią od kilku lat. Wystąpią: Adam Krawczuk, Marcin Perchuć, Rafał Rutkowski, Maciej Wierzbicki i Agnieszka Dygat.