Artykuły

Poznań. Koniec z darmowymi wydarzeniami w miejskich instytucjach?

Od początku lutego dotychczas bezpłatne wydarzenia w CK Zamek będą kosztowały symboliczne 2 zł. Wszystko przez niekorzystne dla instytucji zmiany w rozliczaniu podatku VAT. Podobne zmiany mogą też dotknąć inne miejskie instytucje.

W połowie stycznia Zamek poinformował, w oświadczeniu na swojej stronie internetowej że: "(...) zmiany, jakie od 2016 roku nastąpiły w zakresie rozliczania podatku VAT, powodują, że zapłacony podatek, który wcześniej instytucje kultury mogły odzyskać, obecnie zatrzymywany jest w budżecie państwa. W istotny sposób pogarsza to naszą sytuację finansową, uszczuplając środki, które możemy przeznaczyć na program kulturalny".

Nie wszystkie, ale większość

Instytucja już wcześniej testowo wprowadziła takie rozwiązanie - podczas festiwalu Ethno Port wejście na wcześniej bezpłatne koncerty przed Zamkiem od kilku lat kosztują symboliczną złotówkę. Zamek tłumaczy skąd taka zmiana na stałe: "Nie chodzi o to, by uzyskane środki zrekompensowały nam utracony podatek, tym bardziej że wprowadzone opłaty będą miały charakter symboliczny (2 zł). Prowadzenie odpłatnej działalności umożliwia nam odzyskiwanie podatku VAT w zakresie większym niż w przypadku, gdy organizujemy wydarzenia z wstępem wolnym" - czytamy w oświadczeniu.

- Nie ustalamy z góry, że zmiany obejmą wszystkie bezpłatne wydarzenia, ale rzeczywiście większość - dopowiada Martyna Łokuciejewska, rzeczniczka CK Zamek.

Nie tylko Zamek

Problem dotyczy także innych miejskich instytucji kultury. - Szczególnie tych, które działają poza swoją siedzibą, jak np. Estrady czy Teatru Muzycznego, który w tym roku zajmie się animacją dziedzińca urzędu miasta. Będziemy więc chcieli wypracować jakieś rozwiązanie systemowe - mówi Justyna Makowska, dyrektor wydziału kultury i zapowiada spotkanie z dyrektorami miejskich placówek. - Nie wyobrażam sobie jednak, żebyśmy biletowali, nawet za 1 zł, sylwestra - uspokaja.

Podobne zmiany wprowadziły też np. Wrocław i Łódź. Krzysztof Maj z wrocławskiej Strefy Kultury, spadkobiercy Europejskiej Stolicy Kultury, tłumaczy, że instytucje kultury są traktowane jak przedsiębiorcy, więc nakładanie nawet małych opłat jest dla nich dużo bardziej opłacalne. - Jeśli np. organizujemy wydarzenie bezpłatne, na które wydajemy 100 tys. zł, to musimy jeszcze zapłacić 23 tys. zł VAT-u. A jeśli tylko pojawi się na wydarzeniu sprzedaż biletów, choćby za symboliczną złotówkę, to wtedy możemy te 23 tys. odliczyć, a sumę tę przeznaczać na organizację kolejnych wydarzeń kulturalnych. Sami we Wrocławiu mamy wiele takich sytuacji, że za kiedyś darmowe wydarzenia pobieramy mikropłatność - mówi Maj. I dodaje, że jego zdaniem nie tylko z powodów podatkowych, wydarzenia kulturalne powinny być obciążone choć małymi płatnościami. - To buduje szacunek dla kultury - uważa.

Podobnie w Starym ZOO

- Zmiany w ustawie o VAT spowodowały, że wszystkie instytucje pobierają opłaty, poza Muzeum Tradycji Niepodległościowej i Centrum Dialogu, które są instytucjami martyrologii. Nawet gdy organizujemy takie wydarzenia, jak Święto Łodzi, kiedy chcemy się szeroko otworzyć na odbiorców, to wprowadzamy opłatę za symboliczną złotówkę. To trudne. A przecież kiedyś w celach promocyjnych można było za darmo wprowadzić grupę do muzeum. Dziś już tego nie ma - mówi Dagmara Śmigielska, dyrektor łódzkiego wydziału kultury.

W Starym Zoo ma miejsce ta sama sytuacja. Tylko dlatego, że od 5 lat jest tam wstęp wolny, władze ogrodu nie mogą odzyskać VAT'u z inwestycji. Szacują, że tracą w ten sposób ok 700 tys. zł rocznie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji