Artykuły

Bydgoszcz. Marek Żydowicz żegna się z miastem

"Nie jesteśmy w stanie organizować tu Camerimage przy zaledwie 20-procentowym wkładzie miasta Bydgoszczy do budżetu festiwalu" - pisze Marek Żydowicz, dyrektor Camerimage, w liście otwartym do mieszkańców miasta.

"Zmniejszenie wsparcia dla Camerimage przez prezydenta miasta Rafała Bruskiego nie pozwala nam na dalsze realizowanie festiwalu w Bydgoszczy. Nie jesteśmy w stanie organizować tu Camerimage przy zaledwie 20-procentowym wkładzie miasta do budżetu festiwalu" - pisze Marek Żydowicz w liście, skierowanym do mieszkańców Bydgoszczy, który dziś (22 stycznia) trafił do naszej redakcji.

Tym samym oznacza to, że po dziewięciu latach największa impreza filmowa w regionie wyprowadza się z Bydgoszczy. Dokąd trafi? O tym dyrektor Camerimage w swoim liście nie pisze.

"Dziękuję wszystkim osobom i firmom, z którymi współpracowaliśmy tu od 2010 roku, osiągając tak wspaniałe wyniki w zakresie promocji Bydgoszczy w Polsce i na świecie, a także w zakresie rozwoju lokalnych przedsiębiorstw i filmowej edukacji młodzieży w regionie. Mamy tu wielu przyjaciół i bardzo cenimy tutejszych mieszkańców. Raz jeszcze dziękujemy i ubolewamy, że nie będziemy mogli dalej współpracować dla dobra Bydgoszczy" - kończy swój list szef Camerimage.

Przypomnijmy, w ubiegłym roku Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy, zmniejszył dotację dla festiwalu z 2,5 mln zł do 500 tys. zł. To był efekt listu intencyjnego na budowę Camerimage Center w Toruniu, jaki pod koniec 2017 r. podpisali Marek Żydowicz, minister kultury Piotr Gliński i prezydent Torunia Michał Zaleski.

Na 2019 rok Bruski zaproponował Żydowiczowi 1,5 mln zł dotacji na Camerimage. Postawił przy tym kilka twardych warunków, wśród nich m.in. uwzględnienie słowa Bydgoszcz w nazwie festiwalu, organizację wszystkich wydarzeń festiwalowych w Bydgoszczy i zapraszanie na Camerimage osób, nagrodzonych Oscarem po 1999 roku (w kategorii najlepszy aktor/aktorka).

Dyrektor Camerimage nie chciał przystać na te warunki. W ubiegłym tygodniu napisał list do marszałka województwa i członków zarządu województwa kujawsko-pomorskiego. Poprosił w nim o wsparcie finansowe, tak, by impreza mogła zostać w naszym regionie. Napisał w nim:

"W związku z tym, że prezydent miasta Bydgoszczy Rafał Bruski przedstawił oczekiwania wobec festiwalu Camerimage, które niemal w całości są nierealne (do uznania jest jedynie realizacja przez nas promocji miasta za 500 tysięcy złotych), zwracam się z prośbą do Państwa o analizę możliwości udzielenia nam przez władze województwa pomocy w zatrzymaniu festiwalu w regionie" - pisał w swoim liście do marszałka Piotra Całbeckiego Marek Żydowicz.

Poprosił też o szybką reakcję: "Ponieważ do końca miesiąca musimy udzielić odpowiedzi innym miastom zainteresowanym przyjęciem Camerimage, proszę o pilne spotkanie w celu omówienia, czy i w jakim zakresie władze regionu byłyby gotowe udzielić festiwalowi większego niż dotychczasowe wsparcia, by mógł on zostać zrealizowany w 2019 roku w województwie Kujawsko-Pomorskim".

Piotr Całbecki odpowiedział na jego apel wczoraj, 21 stycznia. - Chętnie spotkam się z panem Markiem Żydowiczem - mówił marszałek województwa. - Urząd Marszałkowski wspiera co roku organizację Camerimage dużą kwotą. Ze środków unijnych dotujemy festiwal milionem złotych rocznie. Dlatego na apel, dotyczący zwiększenia dofinansowania, nie będziemy mogli odpowiedzieć pozytywnie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji