Artykuły

Najśmieszniejszy i najsmutniejszy spektakl

"Taksówka" w reż. Igora Gorzkowskiego Studia Teatralnego Koło w Polskich Zakładach Optycznych w Warszawie. Pisze Łukasz Drewniak w Dzienniku.

Teatr w samochodzie? Czemu nie? Upchnąć wielki temat pod maską, wrzucić bohaterów do bagażnika, zaprosić widzów na tylne siedzenie. Od paru lat idea automobilowego teatru trawi reżyserów. Najpierw Niemiec Stefan Pucher zabierał trójkę widzów na przejażdżkę po nocnym Hamburgu. Nieroztropnie pochwalił się tym w Polsce i zaraz Grzegorz Jarzyna zrealizował "Car Project". Rozpisano konkurs na sztukę, kombinowano nad logistyką. Internet bulgotał od wizji, ale w końcu "Car Project" trafił na złomowisko. Potem był "Driver" Teatru Usta Usta. Czwórka widzów uczestniczyła w próbie ucieczki depresyjnego szofera limuzyny z fantasmagorycznego Poznania; akcja "Emigrantów" Teatru Wiczy toczyła się w turystycznym vanie, jeżdżącym po placyku ukrytym w zaułkach Torunia, akcja "Korek" na krakowskim "baz@rcie" dzieje się symultanicznie w dziesięciu

samochodach ustawionych w hangarze Muzeum Lotnictwa. Wielu próbowało, ale udało się tylko Igorowi Gorzkowskiemu. Zrozumiał, że teatr samochodowy wcale nie musi się przemieszczać po okolicy. Wystarczy postawić na scenie sam schemat wozu, obrys karoserii, przezroczysty szkielet zespawany z rurek. Dodać fotele, kasę fiskalną, radio, klakson, bagażnik, pedały gazu i hamulce. Ustawić maszynerię na sprężynach, żeby kołysało i trzęsło, jak w prawdziwym aucie podczas jazdy. Z tyłu ekran z projekcją, po jakich ulicach jedziemy. Gorzkowski wyjął z idei teatru samochodowego to, co najbardziej teatralne. Zrozumiał, że największa frajda widza polega nie na samej wyprawie, a na przyglądaniu się ludzkim reakcjom i relacjom ścieśnionym na małej przestrzeni.

Reżyser zainspirowany filmem "Chicago Cab" wymyślił dzień z życia warszawskiego taksówkarza. Jest Wigilia. Piotr (Wiktor Korzeniewski) rozwozi ludzi na przedświąteczne zakupy, realizuje kursy ekstra, pomaga nieśmiałym, złości się na chamów i cwaniaków, boi się klientów lekko niezrównoważonych. Role wszystkich klientów (bagatelka z 20 osób!) grają brawurowo Sławomir Grzymkowski i Anna Sroka. Szybkie transformacje i błyskawiczne skoki nastrojów dają wiarygodny portret współczesnego warszawiaka. Takie dziewczyny szaleją w tym mieście, tacy goście je zanieczyszczają. Obserwacja obyczajowa, umiejętność wyciśnięcia esencji z dziesiątek typów ludzkich to największy atut ich gry.

A co na to taksówkarz Piotr? Jak patrzy na ten straszliwy ludzki korowód na tylnym siedzeniu wozu? Naprawia urwaną antenę, myje podłogę w samochodzie, pożywia się chińską zupką. W każdej scenie oglądamy doskonały koncert kamiennej twarzy Korzeniewskiego - te wszystkie półuśmiechy, ukradkowe spojrzenia na klientów. Nic go nie zdziwi, tyle już widział, ale i tak zdarzają się kursy, kiedy wybucha agresją, dopada go przerażenie albo po prostu załamuje się na widok ludzkiej głupoty. Piotr jest cały czas między ludźmi, a jednak sam. Świąteczny Charon, któremu tak naprawdę towarzyszy tylko glos radiowego didżeja (Bartosz Mazur), zostawionego na dyżurze w stacji, bo tylko on jeden nie musiał spieszyć się na kolację wigilijną. W końcu tuż przed północą didżej i taksówkarz spotykają się podczas ostatniego kursu. Wykończeni, milczą, rzucają zdawkowe słowa. A mimo to czują, jakby cały czas ze sobą rozmawiali tego dnia. Wyjaśnia się sens smutnej twarzy Piotra: dzień wcześniej umarła mu matka. Gorzkowski miesza nastroje, scenki absurdalne zestawia z lirycznymi. Każdy z klientów przynosi ze sobą do wnętrza samochodu inny rytm, inny rodzaj języka, humoru. W efekcie powstaje najśmieszniejszy i najsmutniejszy spektakl, jaki ostatnio widziałem. Grany w maleńkiej sali klubu Pruderia, która na dwie godziny staje się całą Warszawą. I jeszcze jedno: stołeczne korporacje taksówkowe powinny obowiązkowo sponsorować to przedstawienie. Nikt nie zrobił więcej od Gorzkowskiego dla poprawy wizerunku tego zawodu. Taksiarz też człowiek! Prawie już przestawałem w to wierzyć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji