Taneczne pas Śnieżki
"Królewna Śnieżka" w reż. i choreogr. Violetty Suskiej w Teatrze Muzycznym w Lublinie. Pisze Andrzej Molik w Kurierze Lubelskim.
W Teatrze Muzycznym odbyła się premiera ,,Królewny Śnieżki" Bogdana Pawłowskiego, pierwszego baletu w historii Lublina. Wypadła imponująco.
Chociaż tworzywem spektaklu jest taniec nie słowa, dla młodej publiczności wszystko jest jasne. Zabawa sięga apogeum, gdy w drugim akcie pojawiają się zwierzątka na czele z Misiem taszczącym beczkę miodu, a potem siedmiu krasnoludków i odbywa się taneczno-pantomimiczna autoprezentacja Mędrka (Roman Kamiński), Gburka (Marta Jelonek), Śmieszka (Marta Maciejewska), Apsika (Agata Żółtowska), Nieśmiałka (Agnieszka Milaniuk z chóru), Śpiocha (Monika Rudnicka) i Gapcia (solistka Agnieszka Kurkówka w popisowej kreacji baletowej!). Młodociani widzowie akceptują trudną muzykę symfoniczną, bo słychać nieplagiatowo wykorzystane echa kompozycji z filmu Disneya (,,Hej, ho!").
Finałowe, porywające pas de deux Śnieżki i Księcia, czyli pierwszych solistów baletu Beaty Kamińskiej i Marcina Marca, budzi taki entuzjazm widowni, że dzieci aż krzyczą z radości.
Kamińska to zresztą największa ozdoba baletu i żal jedynie, że tyle lat musiała czekać na kreację, w której mogła dać pełen popis swych możliwości. Jest subtelnie zwiewna w adagio, porywająco sprawna w allegro, tańczy tak, że wzroku nie można od niej oderwać. Brawo!
Brawa dla wszystkich, na czele z reżyserką Violettą Suską, która wie, jak żonglować baletowymi formami i wie, kto co może wykonać. Lubelska premiera baletu wypadła imponująco. Teraz czekamy na balet dla dorosłych, powiedzmy ,,poważną" ,,Królewnę Śnieżkę" Piotra Czajowskiego.
