Artykuły

TEATR NOWOCZESNY: "Oko za oko", Adolfa Starkmana

Krotochwila rodzima, warszawska, świadcząca wymownie, że i u nas znaleźć się może autor, który potrafi ukręcić bicz z piasku i trzasnąć nim głośno, zaieżdżając swym wehikułem w gościnę na scenę. Okazało się wczoraj, iż premjera, wystawiona w teatrze Nowoczesnym, napisana przez znanego humorystę, p. Adolfa Starkmana, wywołała wśród publiczności wybuchy śmiechu, nie ustępujące w sile swej eksplozji innym tego rodzaju katastrofom scenicznym, jakich przechodziliśmy tyle. Dlaczego bowiem nie mielibyśmy się śmiać z przygód pana Pawia Prztykiewicza, adwokata warszawskiego, tak samo wesoło i do rozpuku, jak to czynimy wielokrotnie, patrząc na błazeństwa francuskie. Trochę się natrząsano z grubego rysunku: i niezbyt wytwornego chwilami dowcipu farsy wczorajszej, ale gdyby p. Adolf Starkman chciał zmistykować nas i gdyby był z autora zmienił się na tłumacza sztuki, przypuśćmy jakiegoś pana de Bonbon, głównego zaś bohatera Prztykiewicza ochrzcił nazwiskiem Dovala lub Duponta, widz "pękałby ze śmiechu", uważając hamor krotochwili za najwykwintniejszą lekkość paryskiego komedjopisarza - i wszystko byłoby w porządku, tylko wtedy pan Starkman, ukryty za kulisami, trzymałby się za boki, sam się śmiejąc z nas najgłośniej.

Nie można bowiem premierze wczorajszej odmówić żywej, pełnej zacięcia akcji. Nie jest to pomysł zupełnie świeży, że pan adwokat mą dość głupiego dependenta, noszącego perukę, która w pewnej "dramatycznej" kolizji znajdzie się w ręku pani adwokatowej, gdy tej przyjdzie do głowy chęć odpłacenia mężowi "oko za oko".

I sam mężulek, i jego przyjaciel, który mu doradza użycie na żonę zazdrosną, radykalnego środka kochania się na prawo i lewo, i ta teściowa, "dyplomatycznie" rozstrzygająca zatarg pomiędzy zięciem a córką i ajentura stowarzyszenia wzajemnej opieki nad zdradzonymi mężczyznami i kobietami, z Kocią i Locią na czele - wszystkie te figury i epizody jużeśmy gdzieś kiedyś w innem oświetleniu widzieli, niemniej zawikłanie, ugrupowanie i bieg wypadków w farsie Sfarkinana. wytwarzają żywą i zabawną akcję, dostarczającą widzowi niemało sposobności do śmiechu, o co przedewszystkiem chodzi. Djalog toczy się żwawo i niejednokrotnie błyska jaskrawym fajerwerkiem dosadniejszego słowa, które znajdzie echo w sali. Bardzo zabawny jest np. Alfred, kandydat praw, który wierszowaną mową oświadcza się swej narzeczonej i dobiera rymów niewyszukanych, ale niezawodnych - Kilka takich konceptów powitano głośnemi objawami aprobaty ze strony rozbrojonych nieskrępowaną prostotą bezpretensjonalnej i niezbyt dyastyngowanej inwencji poetyckiej.

Jest kilka niezłych pomysłów sytuacyjnych, scen karykaturalnych, ale niepozbawionych humoru. Nie obyło się, oczywiście, bez trakcyjnej szafy, w której jeden z bohaterów ukrywa się przed żoną w towarzystwie swej starej przyjaciółki Ziutki; jest i murzyn atleta afrykański, kochanek Ziutki, kułakujący rywala - całe gospodarstwo farsowe puszczono w ruch z widoczną wprawą. Bawiono się też przez cały wieczór wesoło, nie troszcząc się o gatunek zabawy.

Pod doświadczoną ręką dyrektora Gasińskiego fasa "Oko za oko" przedstawiła się nam w ponętnej oprawie.Scenka była "nowoczesną" w najlepszem znaczeniu tego wyrazu, a ożywienie i humor panowały na niej w doskonale wyreżyserowanych efektach sytuacyjnych.

Sam dyr. Gasiński, jako bohater główny, uwydatnił swobodę i lekkość swego przedniego komizmu, przewodnicząc świetnie całemu zespołowi.

A zespół to już wybornie zgrany. Artyści zaczynają odczuwać się wzajemnie i podchwytywać słowa.

P. Gryficz-Mielewska miała dużo wdzięku, naturalności i komedjowego zarysu. Sympatycznie rolę narzeczonej zagrała p. Żółkowska. Szereg komicznych "bab" wykonały z humorem: pp. Dąbrowska, paradna Ziutka, Żbikowska, Różańska. Kocię, i Locie odegrały bardzo dobrze: pp. Nosarzewska i Nowakowska. Rezolutną subretką była p. Zboińska.

Role męskie miały wybornych przedstawicieli Pp.: Wiśniewskim, Chmielewskim, Odorowskim, Czesławie, Juliczu i Gawlikowskim.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji