Artykuły

Warszawa. Wykład "Gromada niech się tu zbierze!" dziś w IT

Instytut Teatralny zaprasza 19 listopada o godz. 18.00 na wykład prof. Zbigniewa Majchrowskiego pt. "Gromada niech sie tu zbierze!", wchodzący w cykl 5 spotkań, zapowiadających drugą część monografii o scenicznym "przepisywaniu" "Dziadów".

Czy "Dziady" są toksycznym arcydziełem? Czy nadal stanowią opresyjną inicjację w polskość, jak uważał Czesław Miłosz, pisząc w "Ziemi Urlo", że swą wizją Mickiewicz "zapeklował Polaków w mesjańskim nacjonalizmie, który ma to do siebie, że pochłania każdego, kto mu się opiera"?

Jak uwolnić to, co w "Dziadach" uniwersalne, od nacisku polonocentrycznych matryc lekturowych i ich edukacyjnych nadużyć? Jak od "Daj mi rząd dusz!" przejść do "Dajcie mi człowieka"? Najnowsza historia sceniczna "Dziadów" podpowiada niejedną odpowiedź.

Mniej interesować mnie będzie teatr jako medium literatury dramatycznej, bardziej - teatr jako medium emocji zbiorowych. W jaki sposób i z jakim skutkiem kolejni inscenizatorzy usiłowali skłonić widza do przyjęcia postawy krytycznej w procesie rewidowania narodowej mitologii? Co było w przedstawieniach "Dziadów" odrzucane przez widownię? Jak publiczność falsyfikowała reżyserskie przekazy, by dostosować je do swoich oczekiwań? Widz wyemancypowany - co to znaczy na gruncie mitu integracyjnego "Dziadów"?

Warto opowiedzieć o scenicznym zdejmowaniu z arcydramatu interpretacyjnych klisz przez nieufnych reżyserów i reżyserki, o wyłuskiwaniu nowych podtekstów przez aktorki i aktorów, o dekonstruowaniu mitów nadpisanych nad "Dziadami". Mickiewiczowski Konrad wcale nie musi zejść ze sceny, by ustąpić miejsca Gustawowi, wystarczy, że odzyska utraconą "połowę" biografii.

***

Gromada niech się tu zbierze!

"Prześniona rewolucja" w teatrze

19 listopada

Jaką wizję ludu przynoszą "Dziady", a jakie korekty wnosi teatr? Jaką wspólnotę projektuje Mickiewicz w arcydramacie, a jaki kształt przybiera ona w kolejnych inscenizacjach? Przełom w przedstawianiu gminu stanowiła inscenizacja Konrada Swinarskiego z 1973 roku. Jak pisała Maria Janion: "Lud jego jest bezwzględny, straszny, nawet sadystyczny, odprawia sąd za swe krzywdy z nienawiścią, bez litości." Dzisiejsze sceniczne reprezentacje ludu to niejednokrotnie grupy wykluczonych - bezdomnych, "oburzonych", "kolorowych"...

Wstęp wolny.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji