Magia czasu
Krystian Lupa scenariusz do swego najnowszego spektaklu Auslochung — Wymazywanie w Teatrze Dramatycznym rozpisał na dwa pełne wieczory teatralne. I jak widać z reakcji widowni, jest to zamysł głęboko uzasadniony Franz Josef, główny bohater sztuki, dokonuje obrachunku z samym sobą, z dzieciństwem, które zapamiętał jako koszmar, z rodzicami, którzy zbudowali równie skuteczny mur między sobą, jak i między własnymi dziećmi, ze światem opartym na kłamstwie, wreszcie z historią, z której nie da się wymazać, najbardziej hańbiących kart.
Thomas Bernhard, zawzięty krytyk własnego, austriackiego społeczeństwa, ale też całej Europy, która w latach nazizmu oblała egzamin z człowieczeństwa, tym razem prowadzi nas przez mrok ku światłu.
Bardzo to piękny i mądry spektakl. Piotr Skiba w roli Franza Josefa prowadzi swoją rolę bez jednej fałszywej nuty. Chciałoby się zresztą wymienić niemal cały zespół, który poddał się magii mistrza bez zastrzeżeń. Niezwykłą mistyczną rolę Mai Komorowskiej, młodziutkiego Waldemara Barwińskiego czy misternie zbudowany z półtonów epizod właściwie Aleksandry Koniecznej. I jak tu mówić o kryzysie teatru?