Tarnów. W weekend rusza VIII Scena Otwarta
W nadchodzący weekend rozpocznie się w Tarnowie kolejna z wielkich imprez przyciągających rzesze widzów. Tym razem będą to miłośnicy tańca współczesnego, którzy od soboty 20 października do niedzieli 28 października oglądać będą taneczne spektakle w Centrum Sztuki Mościce w ramach 8. Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Tańca Scena Otwarta.
Motywem przewodnim festiwalu w tym roku jest hasło "Tradycja. Transgresje". - Jesteśmy świadomi tego, że kultura współczesna nie toleruje stagnacji, powtarzalności. Wiemy też z kilku edycji Sceny Otwartej, że to, co pokazujemy, jest przepychaniem się tradycji i sztuki współczesnej - mówi Agnieszka Kawa, dyrektor CSM. - Teatry, które do nas przyjadą, bazują w dużej mierze zarówno ogólnie na tradycji kulturowej, jak i tradycji tańca, bo balet klasyczny jest często bazą w ich spektaklach. Wiemy z naszych doświadczeń, że publiczność festiwalu, przychodząc na przedstawienia z mocnym przeświadczeniem o znajomości tańca, głównie klasycznego, wciąż jest zaskakiwana rodzajem choreografii, sposobem budowania spektakli. I uważam, że jest to cudowne - za każdym razem widzowie bardzo różnie reagują, ale są zaskakiwani tym, że w tę tradycję, którą nosimy w sobie, próbujemy włożyć coś zupełnie nowego.
Widowisko inaugurujące festiwal znakomicie wpisuje się w przewodnie motto "Tradycja. Transgresje", bowiem w sobotni wieczór po raz pierwszy na Scenie Otwartej wystąpi zespół z Wielkiej Brytanii - Richard Alston Dance Company z Londynu, który swoją historię buduje od 25 lat. Na jego czele stoi Richard Alston, dyrektor artystyczny, tancerz i choreograf, którego śmiało można nazwać guru tańca współczesnego w Wielkiej Brytanii. Jest artystą, który wywodzi się ze szkoły baletu klasycznego, ale w trakcie swej kariery zainteresował się tańcem współczesnym i choreografią.
Spektakl "Proverb and Other Dances" [na zdjęciu], czyli "Przysłowie i inne tańce", który pokażą londyńczycy, ukazuje wysokie umiejętności wykonawców, ich różnorodność stylistyczną oraz gamę inspiracji samego Alstona. Jego choreografia powstała zarówno do kompozycji Amerykanina Steve Reicha, jednego z najsłynniejszych reprezentantów minimalizmu w muzyce, jak i do muzyki klasycznej. Będziemy więc świadkami przenikania się na scenie odmiennych estetyk, a wszystko w wykonaniu międzynarodowego zespołu solidnie wykształconych tancerzy. Ciekawostką jest, że wśród nich znajduje się Polka - pochodząca z Brzeska Anna Jurek, która naukę tańca rozpoczęła w wieku 5 lat w Ognisku Baletowym w Centrum Sztuki Mościce. Jedna z trzech części spektaklu poświęcona będzie właśnie jej - artystka zatańczy długą etiudę.
Niedzielny wieczór w CSM należał będzie do łódzkiego Teatru Tańca V6, który współtworzą tancerze, akrobaci, wokaliści oraz twórcy wywodzący się z różnych dziedzin sztuki.
- Tym, co wyróżnia V6, jest niezwykła pomysłowość i nowoczesność widowisk i ich unikalny charakter wzorowany na cirque noveau. Takie też będzie przedstawienie "Aquarius", będące sekwencją bajkowych obrazów malowanych kolorem, światłem, kostiumem oraz przepiękną muzyką. I dorosłych, i dzieci zachwyci w nim baśniowa sceneria, efektowne kostiumy inspirowane morskimi stworzeniami, zaskoczy choreografia i imponujące akrobacje - powietrzne, w sieci, na szarfie.
Równocześnie w obydwa weekendowe dni odbywać się będą w ramach festiwalu warsztaty choreoterapii dla pedagogów, terapeutów i opiekunów osób niepełnosprawnych. Natomiast w dniach 25-26 października osoby w wieku 55+, zainteresowane tańcem, mogą wziąć udział w bezpłatnych zajęciach teatralno-tanecznych. Poprowadzi je artysta z Polskiego Teatru Tańca, a ich celem będzie przygotowanie uczestników do udziału w przyszłym tygodniu w spektaklu "Wesele. Poprawiny" w charakterze aktorów - gości weselnych. Kto kocha takie sceniczne przygody, to te warsztaty są dla niego.
W programie festiwalu zaplanowano ponadto widowisko familijne "Alicja w krainie czarów" Kieleckiego Teatru Tańca, wspomniany spektakl "Wesele. Poprawiny" Polskiego Teatru Tańca z Poznania oraz przedstawienia "Święto wiosny" i "Cztery pory roku" Szeged Contemporary Dance Company z Węgier. Bliżej scharakteryzujemy je w kolejnym numerze TEMI.
