Artykuły

Cohen po liftingu

Obiecująco rozpoczęła ' działalność mała scena przy teatrze Roma.

Po sukcesach z wielkimi musicalami ("Miss Saigon", "Piotruś Pan", "Grease") dyrektor Wojciech Kępczyński postanowił sięgnąć po kameralne formy muzyczne.

Na pierwszy ogień poszedł "Cohen" - spektakl z kilkunastoma piosenkami słynnego amerykańskiego barda. Dobrze w dekadenckich klimatach amerykańskiego baru (scenografia na podstawie obrazu Hoopera) znajdują się Piotr Machalica, a przecie wszystkim Krzysztof Wakuliński. Dariusz Kordek doskonale parodiuje Presleya, a młode Anna Frankowska i Olga Stopińska ujawniają intrygujące możliwości wokalne. Przedstawienie ma wprawdzie parę słabości. Scenarzyście starczyło weny na jedną trzecią spektaklu. Trudno też się zgodzić z opinią pomieszczoną w programie, iż spektakl "prezentuje ewolucję poety"; reżyserowi chyba nieco zabrakło pomysłu. Ale najważniejsze i tak są piosenki. Wielkie przeboje, jak "Siostry miłosierdzia", "Alleluja", słynny "Niebieski prochowiec". Choć, uwaga! Ortodoksyjni wielbiciele Cohena, a tych w Polsce nie brakuje, mogą przeżyć szok słuchając nowych aranżacji. Ich twórca Janusz Bogacki uznał bowiem - i słusznie - iż nie ma co się ścigać na "smędzenie" z mistrzem Leonardem, jako że każda podróbka niechybnie gorsza będzie od oryginału. Zaproponował zatem zupełnie nową wersję większości piosenek, co może szokować, ale nie pozbawione jest uroku, klimatu i smaku nowości.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji