Artykuły

Tegoroczny festiwal w Opolu zakończył się sukcesem dla twórców oratorium "Tu es Petrus". Otrzymali dwie Superjedynki. Pierwszą w kategorii "płyta literacka", druga to superjedynka specjalna.

Nagrodę w Opolu odbierał autor słów Zbigniew Książek [na zdjęciu]. Tego dnia oratorium wystawiane było w Płocku.

Anna Roży: Nagroda w kategorii "płyta literacka roku" jest oczywiście nagrodą dla wszystkich twórców i wykonawców oratorium "Tu es Petrus", ale przede wszystkim dla Pana, jako autora tekstu. Odbierał ja Pan z satysfakcją?

Zbigniew Książek: Pewnie, że tak. Ale to zdecydowanie nagroda dla wszystkich, którzy byli zaangażowani w przygotowanie oratorium. To nagroda również dla Kielc, dla tych wszystkich, którzy na nas głosowali. Dlatego po odebraniu nagrody podziękowałem Kielcom. Te nagrody to coś bardzo miłego dla całej ekipy. Myślę, że w Opolu było wiele osób, które nam zazdrościły. Kiedy łączono się z Płockiem i słuchaliśmy utworu "Niech mówią, że to nie jest miłość", widziałem, że ludzie w amfiteatrze w Opolu śpiewali, i to było bardzo miłe. To znaczy, że znają ten utwór i podoba im się.

Anna Roży: A ma pan w "Tu es Petrus" swój ulubiony utwór?

Zbigniew Książek: "Jedenaste" - to bez wątpienia taki utwór. Utwór o jednej z najtrudniejszych chwil w życiu mężczyzny. Kiedy jest z kobietą, którą kocha, ale poznaje drugą i też się zakochuje. To utwór o rozterce. Maciek Miecznikowski świetnie go wykonuje i lubi go śpiewać. Teraz jednak zaczynam już żyć nowym oratorium "Psałterzem wrześniowym". Myślę, że będzie to zdecydowanie najlepsze oratorium z tych trzech. Mam nadzieję, że kilka razy uda się nam zaskoczyć publiczność.