Artykuły

Druga sztuka papieża na scenie

W zwariowanym rytmie współczesnego świata mało mamy czasu na zastanowienie, zadumy, wejrzenie w głąb siebie. Do takiego życiowego obrachunku skłania mocno trzymająca się ziemi sztuka Karola Wojtyły "Przed sklepem jubilera". I to w tej najczulszej ogarniającej każda ludzką istotę sferze, jaką jest miłość. Ukazuje ona niezwykle delikatną i kruchą siatkę powiązań uczuciowych między kobietą i mężczyzną, wzajemne autonomie i zależności, akceptacje i bunty. A wszystko to w szerszym kontekście społecznym. "Bo przecież nikt nie jest samotną wyspą! Nie jest też samotną wyspą żadna rodzina. Każda żyje w społeczeństwie, nie można jej wyizolować; chociaż ma swoją wewnętrzność, swoją zawartość i swoją spoistość dla siebie" - mówiąc słowem i Karola Wojtyły do nowożeńców.

W monologach refleksyjnych, z których utkany jest ten poetycki dramat, każdy z bohaterów na swój sposób określa stosunek do miłości no podstawie własnych doświadczeń życiowych. Jednocześnie analizuje, jaki wpływ wywiera jego postępowanie no najbliższych. Jak droga życiowa rodziców znajduje odbicie w psychice ich dzieci, w ich lękach i niepokojach. Podstawowe prawdy życiowe, będące sensem naszej egzystencji, przypomniane są w sposób mądry, pięknym językiem. Do wyobraźni widza przemawiają metafory poetyckie, jak choćby ta o pannach modrych i głupich. Potrzeba i nam takiego repertuaru wnikającego w obszary codziennej moralności.

O polską prapremierę "Przed sklepem jubilera" pokusił się Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu. Na widowni, podczas trwającego ponad dwie godziny bez przerwy spektaklu, panuje tu rzadko spotykana cisza, pełne skupienie. Narzuca ją tonacja samego utworu -intymne zwierzenia bohaterów, odkrywających przed nami swoje dusze - i rytm przedstawienia.

Reżyser Andrzej Maria Marczewski, idąc tropem podtytułu autorskiego "Medytacja o sakramencie małżeństwa przechodząca chwilami w dramat", rozpiął te wszystkie glosy bohaterów, mozaikę ekspozycji własnego ja każdego z nich, na kanwie ceremonii ślubu z sakramentalnym tak, z orszakiem gości przemierzających cala widownie. Pomiędzy tą drogą do ołtarza i powrotną, będącą finałem, myśli zgromadzonych ulatują poza mury kościoła do wydarzeń z przeszłości i przewidywań przyszłości, Kulminacyjne sceny rozgrywają się właśnie przed sklepem jubilera, który posłużył za tytuł, i wraz z tradycyjnymi ślubnymi obrączkami urasta do miary symbolu, wywołuje wiele skojarzeń (jednym z bohaterów jest Jubiler pełen życiowej mądrości), jest zwierciadłem, które pozwala lepiej zrozumieć własne uczynki, zobaczyć je w pojemniejszej ramie.

Tak więc mamy w obecnym repertuarze teatralnym dwie sztuki Karola Wojtyły: granego w Krakowie "Brata naszego Boga" z muzyką Krzysztofa Pendereckiego i "Przed sklepem jubilera" z muzyką Jerzego Maksymiuka. Andrzej Maria Marczewski powiedział mi, że już przymierza się do następnej sztuki papieża - "Promieniowanie ojcostwa" obracającej się w tym samym kręgu prawd moralnych. Cały zespół odnosi się z wielkim zapałem do tej propozycji,

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji