Artykuły

Po trzeciej edycji 9 Hills Festivalu w Chełmnie

Kilkadziesiąt wydarzeń - spektakli, koncertów, instalacji. Nocna parada lampionów, jedna z największych w kraju gier miejskich i otwarte podwórka starego miasta. Taka była III edycja Perspektywy - 9 Hills Festivalu w Chełmnie. W wydarzeniu wzięło udział ponad 25 tys. uczestników

Choć oficjalne otwarcie tegorocznej edycji festiwalu odbyło się w piątek (10 sierpnia) późnym popołudniem, od samego rana w Chełmnie unosiła się atmosfera święta, trwały ostatnie prace nad aranżacją miejsc, odsłonięto też nowy mural. - Każda przestrzeń miasta wykorzystywana podczas wydarzenia zaczynała tętnić już swoim festiwalowym życiem - mówi Klaudia Peplińska, rzeczniczka festiwalu. - W przygotowanie tegorocznej odsłony wydarzenia zaangażowało się ponad 70 wolontariuszy. Łącznie z nimi w organizacji festiwalu aktywnie uczestniczyło 200 osób z Chełmna - dodaje.

Pod wieczór dla mieszkańców i turystów na trzy dni szeroko otworzyły się bramy podwórek starego miasta. - Otworzyliśmy sześć Bram Czasu. Jedną z nich oddaliśmy w ręce zespołu A3 Teatru, pozostałe zaaranżowali lokalni animatorzy. Każde podwórko nabrało podczas festiwalu innego charakteru. To co roku wyjątkowe zdarzenie, dla uczestników wydarzenia otwierane są bowiem przestrzenie na co dzień niedostępne, prywatne - zdradza rzeczniczka.

Tematem przewodnim tegorocznej edycji była muzyka - w różnych przestrzeniach miasta podczas trzech festiwalowych dni można było wysłuchać m.in. Kingi Głyk, Leny Romul, Kapeli Maliszów, Samych Suk, Tomasza Drozdka T.ETNO, Powidoku i Jacaszka. - Jedną z przestrzeni koncertowych tegorocznej odsłony stał się kościół śś. Apostołów Piotra i Pawła, tu rozpoczęliśmy festiwal koncertem specjalnie powołanej na czas wydarzenia 9 Hills Symhony Orchestry, a w niedzielę wieczorem zamknęliśmy muzyczne punkty programu koncertem Adama Bałdycha & Helge Lien Trio. W sobotę wystąpił tu także Michał Jacaszek - mówi Klaudia Peplińska.

Przestrzenią koncertową stały się również chełmińskie planty. - W wyjątkowej aranżacji i równie wyjątkowych okolicznościach plenerowych, w bliskiej odległości podświetlonych, jednych z najdłuższych i najlepiej zachowanych murów miejskich w kraju, podczas Ladies Jazz Music Night wystąpiły Kinga Głyk i Lena Romul, odbyła się tu także piątkowa Ladies DJ Night. Wieczór na Plantach zgromadził tłumy mieszkańców. W sobotę w zaaranżowanej tu strefie Folk Sound można było wysłuchać Samych Suk i Kapeli Maliszów - mówi rzeczniczka.

Pozostałe koncerty strefy Folk Sound odbyły się w sobotę w niedostępnej na co dzień dla zwiedzających Bramie Chełmińskiej. - Wysłuchaliśmy tu Tomasza Drozdka T. ETNO i Powidoku. Możliwość wejścia do zabytku była dodatkową atrakcją dla uczestników festiwalu, nie tylko turystów, ale także samych mieszkańców, którzy zwykle nie mają takiej okazji - zdradza Klaudia Peplińska.

Podczas festiwalu nie zabrakło propozycji dla sympatyków sztuki teatru. - Tegoroczną przestrzenią teatralną stał się kościół św. Ducha. W wyjątkowym wnętrzu niewielkiego gotyckiego kościoła zaadoptowanym na scenę letnią obejrzeliśmy m.in. "Sny Marii Dunin" w wykonaniu Teatru Alelale, monodram Anny Skubik "Złamane paznokcie. Rzecz o Marlenie Dietrich" oraz "Huljet, huljet" Teatru Figur Kraków - mówi rzeczniczka. - Na przykościelnym placu obejrzeliśmy "Baśń o rycerzu bez konia" Teatru Barnaby, a w niedzielę serca dzieciom i dorosłym skradł tu Kazio Sponge - dodaje.

Mocnym punktem programu była sobotnia parada lampionów, w której ulicami miasta przeszły setki mieszkańców i turystów. - Widowiskiem "Słońce na wschodzie, na zachodzie księżyc. Sen o nocy letniej" poprowadził ją A3 Teatr - relacjonuje Klaudia Peplińska. - Część uczestników szła w marszu z pochodniami, inna część z własnoręcznie wykonanymi lampionami podczas dwudniowych warsztatów prowadzonych w chełmińskiej wieży ciśnień. Parada ze świtałem towarzyszy festiwalowi od pierwszej edycji, ale tegoroczna była tą największą w jego historii - mówi Klaudia Peplińska.

W piątek i niedzielę w mieście wystąpiły też zagraniczne teatry uliczne. - Hiszpański Teatr Cia. Estampades ze spektaklem "Enfila S.A." wystąpił na chełmińskim rynku podczas pierwszego dnia festiwalu. Ostatniego dnia weekendu gościliśmy w Chełmnie Antagon TheaterAKTion z Frankfurtu z granym po raz pierwszy w Polsce spektaklem "Package". Było to wydarzenie finałowe tegorocznej edycji - mówi rzeczniczka.

Ostatniego dnia festiwalu na ul. Grudziądzkiej odbyło się święto mieszkańców. Ulica stała się przestrzenią warsztatów, pokazów, sąsiedzkich spotkań. Stanęły na niej meble miejskie, scenka muzyczna, zaaranżowana została wystawa archiwalnych fotografii ulicy. Święto było nostalgiczną podróżą do przeszłości. - Poprosiliśmy mieszkańców o przyniesienie zabawki z dzieciństwa i podzielenie się z nami jej historią. Ich opowieści zostały spisane, a bohaterowie sfotografowani - mówi Klaudia Peplińska. - Swoistym powrotem do dzieciństwa był także wędrujący po mieście przez całą niedzielę sześciometrowy miś zaprojektowany przez Izę Rutkowską. Zawędrował wszędzie tam, gdzie tylko zamarzyli uczestnicy. W różne przestrzenie miasta przenosili go zarówno dzieci, jak i dorośli. Mieszkańcy mogli także wcześniej zgłaszać propozycje miejsc, do których chcieliby zaprosić misia - w ten sposób trafił m.in. do podopiecznych Domu Pomocy Społecznej w Chełmnie prowadzonego przez Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia Bożego św. Wincentego a Paulo - dodaje. W sobotę dla uczestników festiwalu otworzyła się także brama osady rycerskiej, a pod ratuszem zorganizowano kino plenerowe.

Festiwalowi jak co roku towarzyszył LARP. - To aktywność z pogranicza gry i sztuki, zwłaszcza teatru improwizowanego, propozycja dla sympatyków rozwiązywania zagadek miejskich legend. W tym roku wzięło w niej udział ponad tysiąc uczestników. Gra wymaga wielkiego zaangażowania, przemieszczenia się po mieście, więc ta liczba zrobiła na nas ogromne wrażenie. Dla najmłodszych przygotowana została z kolei gra miejska "Praca mistrza" nawiązująca do tradycji lokalnych rzemieślników - mówi Klaudia Peplińska.

Pierwszego dnia festiwalu odsłonięto również nowy mural. - To także stały element festiwalu. Dołączył do pozostałej dwójki - zdradza rzeczniczka festiwalu. - Przedstawia panoramę Chełmna z XVII wieku we współczesnej odsłonie - dodaje.

Nie zabrakło też nocnych spacerów po Chełmnie oraz instalacji. - W Parku Rydygiera oglądaliśmy instalację "Spectral" Katarzyny Malejki i Joachima Sługockiego, w wieży ciśnień zaaranżowana została wystawa wielkoformatowych fotografii dawnych mieszkańców miasta, przy ul. Biskupiej "Szklarnie zmysłów", w których mogliśmy doświadczać świata poprzez różne bodźce, a przy ul. Podmurnej odtwarzano dawne tradycje browarnictwa - wymienia Klaudia Peplińska.

Festiwal zakończył się 12 sierpnia. Kolejna okazja do doświadczania sztuki w niezwykłych przestrzeniach malowniczego i zabytkowego Chełmna już za rok.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji