Artykuły

Warszawa. Opera na scenę, nie na ring

W sobotę uroczystą galą zakończy się 28. Festiwal Mozartowski. Trwający niemal miesiąc festiwal jest jedną z najważniejszych imprez kulturalnych na mapie Warszawy i Polski. Melomani mogli poczuć zdumnienie, gdy dowiedzieli się, że w trakcie jego trwania wystartował drugi festiwal zawierający tytuły mozartowskie. Również z repertuarem operowym i również w stolicy. Od tygodnia trwa Festiwal Polskiej Opery Królewskiej.

W czasie trwania 28. Festiwalu Mozartowskiego (16 czerwca-14 lipca) w stolicy zaczął się drugi (5 lipca-27 lipca), pokrywający się w czasie, w którym prezentowane są tytuły mozartowskie również na scenie operowej. Na pytanie "Codziennej" o to, skąd taka decyzja, Julia Kubica z Polskiej Opery Królewskiej odpowiada: - Festiwal Polskiej Opery Królewskiej został zaplanowany na początku sezonu działalności Opery jako żniwo całego sezonu artystycznego. Podczas festiwalu prezentowane są wszystkie najważniejsze przedstawienia i koncerty sezonu, jak i nowe wydarzenia oraz premiery sceniczne, w tym "Don Giovanni" oraz "Thamos" Mozarta.

- Na pewno Polska Opera Królewska świadomie korzysta z wizerunku Wolfganga Amadeusza Mozarta jako magnesu mającego przyciągnąć melomanów, choć program festiwalu POK opiera się tylko w małej części na muzyce Mozarta. To oczywiście może dezorientować i wprowadzić zamieszanie w kontekście ikonicznego już i trwającego od blisko miesiąca 28. Festiwalu Mozartowskiego, będącego koronną pozycją w programie Warszawskiej Opery Kameralnej - mówi nam Piotr Iwicki, rzecznik WOK. Iwicki podkreśla jednak, że nie nazwałby postawy Polskiej Opery Królewskiej ostrą konkurencją czy walką, lecz raczej marketingową sztuczką. - Muzyka podlega prawom rynku. Skoro na nasze wydarzenia bilety są często wyprzedane od tygodni, a sale pękają w szwach, to trudno mówić, że konkurencja nam szkodzi. Ostatecznie wygrywają melomani. Traktuję nowy festiwal jako dopełnienie, imprezę suplementarną na letniej mapie stolicy w stosunku do Festiwalu Mozartowskiego. Ci, którzy nie zdobyli biletu na nasze wydarzenia, a przypomnę, że jest to łącznie prawie 60 koncertów i spektakli w ciągu miesiąca, mogą skorzystać z oferty POK - dodaje Iwicki.

Obie instytucje powstały dla melomanów. Zarówno Warszawska Opera Kameralna z blisko trzema dekadami tradycji letniego, monograficznego Festiwalu Mozartowskiego, jak i debiutująca w materii festiwalowej Polska Opera Kameralna. I obie instytucje będą służyły melomanom, o ile decyzja Polskiej Opery Kameralnej nie jest rzuceniem rękawicy. Bo bójki są zawsze mało kulturalne.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji