Artykuły

Gliwice. Trwa festiwal "Ulicznicy"

Wielka Brytania, Izrael, Singapur, Belgia. Artyści z tych krajów odwiedzą w weekend Gliwice, by bawić, zaskakiwać i wzruszać mieszkańców swoimi kuglarskimi i muzycznymi umiejętnościami. Jeśli macie ochotę wesoło spędzić sobotnie lub niedzielne popołudnie, koniecznie odwiedźcie Międzynarodowy Festiwal Artystów Ulicy "Ulicznicy"!

Wydarzenia festiwalowe mają miejsce w każdą sobotę i niedzielę lipca. W sobotę (7 lipca) warto wybrać się z dziećmi do parku Chopina. Najpierw (godz. 12-15) aktorzy Teatru Barnaby zaproszą je do wspólnych warsztatów kreatywnych, a potem (godz. 16) pokażą im spektakl "Rycerz bez Konia" według sztuki Marty Guśniowskiej. To wartkie, wesołe przedstawienie marionetkowe o samotnym rycerzu i koniu, którzy szukają się nawzajem. Na swojej drodze spotykają mnóstwo barwnych postaci m.in.: myszo-nietoperza, księżniczkę, czarodzieja czy nawet strasznego smoka. Za animację lalek odpowiedzialny jest Marcin Marzec - lalkarz, który z przymrużeniem oka sprawi, że nie tylko dzieci, ale również dorośli, będą mieli mnóstwo powodów do uśmiechu.

Gabinet cudów

Po południu (od godz. 16 do 20) na gliwickim rynku będzie można wziąć udział w teatralnym... pokazie uzdrawiania! Aktor z The Miraculous Theatre Company z Wielkiej Brytanii zaprezentuje happening "The Brooklyn Healer" - adresowany do jednego lub maksymalnie czterech widzów. Charlie O'Taney, wielki uzdrowiciel, leczyć będzie zarówno braki finansowe, niedobór szczęścia, problemy zawodowe, jak i całe bogactwo kłopotów psychiczno-emocjonalnych widzów. Wystarczy się odważyć i wsiąść do jego przedziwnego automobilu - istnego gabinetu cudów na kołach!

W międzyczasie (godz. 18) będzie można posłuchać skocznej muzyki w wykonaniu kilkunastoosobowej Orchestre International du Vetex z Belgii. To grupa, która wybiera świadomie utwory przekraczające granice i style, tworząc "muzykę od serca", łatwo wpadającą w ucho. Istnieje niebezpieczeństwo, że zachce się wam tańczyć!

Kto nie załapie się na sobotni seans z uzdrowicielem, będzie mógł nadrobić stracony czas w niedzielę - brytyjski artysta będzie leczył na rynku strapione serca mieszkańców Gliwic również tego popołudnia (8 lipca, godz. 16-20).

Marzenia kelnerki

Przestrzeń rynku opanuje również egzotyczny Duo Looky z Izraela z pokazem "The Happy Hour Show" (godz. 17). Jego bohaterami będą barman i kelnerka, snujący marzenia o sławie w świecie cyrku. Nie zabraknie więc popisowych numerów cyrkowych dwojga akrobatów takich jak balansowanie w baletkach z puentą na butelkach czy jazda we dwoje na rowerze jednokołowym.

Show cyrkowy "PingPong Circus" zaprezentuje również Jay Che z Singapuru (godz. 18).

Artysta będzie żonglować piłeczkami pingpongowymi z wykorzystaniem ust i odbijać je w tempie szybszym niż kozłowanie piłką do koszykówki. Przemieni się też w muzyka klasycznego, który wraz z odważnym przedstawicielem publiczności wykona przy pomocy piłek kompozycję Beethovena na ksylofonie. Na deser zaś pokaże mrożącą krew w żyłach żonglerkę trzema - ostrymi jak brzytwy - nożami!

Będzie międzynarodowo, tłoczno, kolorowo i radośnie. Wstęp wolny.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji