Scena z rękach młodych
Nie ma chyba osoby, która w liceum nie zachwycałaby się lekturą "Wilka stepowego". Adaptację powieści Hermanna Hessego przygotowuje Marcin Liber. Premiera jest jednocześnie inauguracją Młodej Sceny - tegorocznego projektu Dramatycznego, który ma przekonać młode pokolenie do medium teatru. Do współpracy zaproszeni zostali młodzi reżyserzy, animatorzy i kuratorzy. Organizowane będą też warsztaty wykorzystujące w grupowej pracy wątki i rozwiązania formalne spektakli.
Marcin Liber, współtwórca poznańskiego 2xU/Teatru Usta Usta, pracuje od kilku lat w Warszawie. W zeszłym roku reżyserował m.in. widowisko multimedialne "Rekonstrukcja poety" z okazji dziesiątej rocznicy śmierci Zbigniewa Herberta. W swoich pracach bardzo często łączy nowe media z klasycznymi środkami scenicznymi, jak w przedstawieniu "ID" w szczecińskim Teatrze Współczesnym czy w projekcie "Spring of death" w warszawskim Teatrze Studio.
Powieść "Wilk stepowy" nie zostanie przez niego wiernie przeniesiona na scenę. Liber opracował własną adaptację, której akcja rozgrywa się współcześnie. Harry'ego Hallera, tytułowego wilka, reżyser przeprowadza poza żółtą linię na lotnisku. Tutaj rozpocznie się jego podróż w głąb opisywanego przez Hessego psychodelicznego "teatru magicznego", gdzie wstęp kosztuje rozum. Tylko czy Harry'emu uda się poznać samego siebie, jeśli w każdym człowieku tkwią tysiące rozmaitych osobowości?