Artykuły

Świat teatru Turnaua i Kerna

- Muzyka powinna kojarzyć się dzieciom z zaczarowaną, kunsztowną przestrzenią, do której warto - dzięki pewnej systematyczności i wysiłkowi - mieć dostęp - mówi Grzegorz Turnau, który na scenie Teatru Lalka reżyseruje spektakl "Karampuk. Baśń o króliku z cylindra". Premiera w sobotę.

Grzegorz Turnau - pianista, kompozytor, wokalista i poeta, jest od niedawna także kierownikiem muzycznym Teatru Lalka, a teraz debiutuje jako reżyser spektaklu dla dzieci.

Izabela Szymańska: Czy czytał pan lub czytano panu utwory Ludwika Jerzego Kerna w dzieciństwie? Co w nich pana, jako chłopca, fascynowało?

Grzegorz Turnau: Słowo "dzieciństwo" jest zaklęciem. Wracają obrazy, zapachy, dźwięki. Dzieciństwo jest zmysłowe i surrealistyczne zarazem. Powiększamy porcelanowego słonia? Proszę bardzo. Wyciągamy królika z pustego cylindra? Czemu nie. Uczłowieczamy psa? Nie ma sprawy. Twórczość Ludwika Jerzego Kerna dawała mi poczucie bezpiecznej podróży tam i z powrotem pomiędzy tzw. rzeczywistością, a jej ładniejszą siostrą, czyli światem "na niby". Elementy realistyczne (takie jak superauto w "Karampuku") płynnie przechodziły w lokatorów tego ciekawszego świata, nie przestając jednak funkcjonować według praw fizyki. Chyba właśnie ta dwoistość była dla mnie u Kerna najbardziej pociągająca. I tę dwoistość próbujemy pokazać na scenie Teatru Lalka.

Co w tych utworach może zainteresować dzieci dziś?

- Chyba to samo - myśl, że wszystko może się zdarzyć, choć nie musi. "Proszę słonia" czy "Ferdynand Wspaniały" to klasyka, świetnie też przełożona na telewizyjne animacje. Ale proszę nie zapominać o Kernie - satyryku i redaktorze legendarnego pisma. Kiedy byłem mały "Przekrój" dawano mi do rozcinania - był drukowany na arkuszach, które po złożeniu wymagały przecięcia wierzchołków kolejnych stron nożykiem do papieru. Przy okazji czytałem wiersze z ostatniej strony, historyjki "O Wacusiu" i inne drobiazgi. A za nimi stał właśnie Ludwik Jerzy Kern. Meblował moją dziecięcą wyobraźnię.

Dlaczego na swój spektakl wybrał pan właśnie baśń o króliku z cylindra?

- "Karampuk" jest genetycznie teatralny, przecież jego bohater rodzi się na teatralnej, choć wynajętej na pokaz magiczny, scenie. Poza tym zawsze chciałem zrobić spektakl, w którym jedną z głównych ról będzie grał samochód. To taka lekka mania, ale chyba niegroźna. Podobno już w wieku 3 lat odróżniałem "żuka" od "nysy".

Ale przede wszystkim "Karampuk" ma - jak cylinder, w którym zaczyna się jego przygoda - podwójne denko. Jest nie tylko surrealistyczną baśnią, ale stawia też pytanie o warunki akceptacji tego co dziwne, inne, nietypowe.

Pytanie stare jak świat. Czy to będzie spektakl muzyczny, czy dramatyczny?

- Przygotowałem adaptację, napisałem piosenki i muzykę towarzyszącą akcji. Teatr Lalka ma zespół, którego nie można porównywać z żadnym standardowym zespołem aktorskim. Artyści są wszechstronni, ich umiejętności nieograniczone i niezbadane. Taki więc będzie też i spektakl. Mogę mieć tylko nadzieję, że nie podcinałem im skrzydeł.

Dla widzów w jakim wieku będzie to przedstawienie?

- Wydaje mi się, że to sztuczne ograniczenia. Samodzielność w formułowaniu pytań do świata niektórzy osiągają w wieku lat 3, inni 30, jeszcze inni - nigdy. Dopiero kiedy przedszkolaki przyjdą na przedstawienie z dziadkami, po drodze zabierając rodziców i starsze rodzeństwo - prawda wyjdzie na jaw.

Jest pan kierownikiem muzycznym Teatru Lalka - jak wprowadzać muzykę w życie dziecka?

- Przede wszystkim nie należy obrzydzać muzyki i nauki gry na instrumentach atmosferą rygoru, rywalizacji, napięcia. Muzyka powinna kojarzyć się dzieciom z zaczarowaną, kunsztowną przestrzenią, do której warto - dzięki pewnej systematyczności i wysiłkowi - mieć dostęp. I która nie musi być traktowana jako profesja.

Gdyby miał pan ułożyć playlistę z 5 utworami dla dzieci, to co by się na niej znalazło?

- Pięć dowolnie wybranych piosenek z muzyką Jerzego Wasowskiego.

***

"Karampuk. Baśń o króliku z cylindra" Ludwika Jerzego Kerna

adaptacja, reżyseria, muzyka, teksty piosenek: Grzegorz Turnau, scenografia, kostiumy, lalki: Joanna Braun, choreografia: Iwona Runowska, aranżacje: Paweł Piątek, Grzegorz Turnau, przygotowanie wokalne: Aldona Krasucka, konsultacje iluzjonistyczne: Maciej Pol

Występują: Bartosz Blachura (skrzypce), Rafał Derkacz, Aneta Harasimczuk, Wojciech Kondrat (skrzypce), Andrzej Perzyna, Olga Ryl-Krystianowska, Piotr Tworek.

Premiera: 2 czerwca, godz. 17.30, kolejne spektakle: 3 czerwca, godz. 12, 7 i 8 czerwca, godz. 11.

Bilety: 35 zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji