Artykuły

Katowice nocą

"Mariacka 5" w reż. Lecha Majewskiego w Teatrze Rozrywki w Chorzowie. Pisze Dawid Dudko w Teatrze dla Was.

Ze skraju załamania nerwowego

Na Mariackiej w Katowicach był kiedyś burdel. Nie jakiś tam dom uciech, ani gniazdko miłości, tylko burdel dla ciężko pracujących chłopów. Jego klienci zamiast na mydło i "parfim" swój grosz woleli wydawać na wódkę i seks. Jak płacili to i bili, a dziewczyny spod piątki nie miały innego wyjścia niż posłusznie przywyknąć. Hela to jedna z takich kobiet. Poznajemy ją płaczącą i posiniaczoną, gdy kulejącym krokiem wraca z wiadomego spotkania. Wygląda jak z filmu Almodovara. Rażąco różowy kostium, długa blond peruka i białe kozaki. Do tego intensywny makijaż w stylu drag, ale już trochę mniej queen. Swoje przeżyła, niejedno widziała. Jak sama mówi niewiele może ją jeszcze zaskoczyć. Rzadko skarży się na swój los, tylko tym razem jej się "przelało". Podobnie jak bohaterki słynnego reżysera, Hela jest kobietą "na skraju". Pogrążona w półmroku, po środku pokoju (sceny), ze wzrokiem ku górze mówi do Świętego Piotra o otaczającym ją brudzie, o tym jak bardzo wstydzi się swojego istnienia. Wątpi, że w niebie znajdzie się miejsce dla takiej grzesznicy jak ona. Wierzy w Boga, ale w siebie już mniej. Po emocjonalnym wstępie - spowiedzi - ton serio Heli dynamicznie przechodzi w jej śmiech. Sama w końcu przyznaje, że nawet polubiła swój fach. Pociągając wino z butelki zaczyna przedstawiać kolejne epizody ze swojej przeszłości. Jak przystało na kobietę znad emocjonalnej przepaści jej los bywa skomplikowany. Trudno go czasem zrozumieć, ale za to Helę nadzwyczaj łatwo polubić.

W teatrze i poza teatrem

Inspiracją do powstania spektaklu stała się przypadkowo usłyszana rozmowa reżysera - kojarzonego z niezależnym kinem Lecha Majewskiego. Tekst jego autorstwa to napisana śląską gwarą (nie zrażajcie się, jeśli nie wszystko będzie dla Was zrozumiałe) historia starej prostytutki, która chciałaby coś w swoim życiu zmienić, ale nie bardzo wie jak. Temat jakich wiele opowiedziany mocnym językiem i precyzyjnie przemyślaną formą. Lech Majewski za pomocą prostej scenografii (niedomykająca się szafa, kilka kuchennych szafek, kawałek obskurnej łazienki rodem z przestrzeni Małgorzaty Szczęśniak) i świetnie wyreżyserowanego światła (oj, wielu mogłoby się uczyć) tworzy na scenie atmosferę malarskiej metafizyczności (modlitwy Heli) i ponurej, biednej codzienności. Majewski przypomina o swojej dużej wyobraźni. Wyglądające ze stolika opróżnione butelki okazują się być czymś więcej niż martwą dekoracją. Nasza bohaterka pokazuje na nich chociażby jak były z koleżankami "ustawiane w rządku". Z kolei wiszące na sznurkach pranie, a pośród nich centralnie rozwieszony biały fartuch, to między innymi symbol Chrystusa Zbawiciela. Dobrze jest obserwować jak sprawnie można ożywiać teatralną przestrzeń prostymi środkami. Wystarczy odpowiednio poprowadzona aktorka, scenografia, która oprócz "wyglądania" pełni wiele rozmaitych funkcji. Do tego światło przenoszące nas w rejony trudne do pokazania. I szkoda tylko, że całość przez względy techniczne jest trochę za bardzo teatralna, a zbyt mało "piwniczna". Zmodernizowana mała scena Teatru Rozrywki to dla tego spektaklu zbyt oficjalne miejsce. Zdaję sobie sprawę, że przeniesienie przedstawienia byłoby zapewne w tym przypadku niemożliwe. Ale można by za to pokazać Mariacką na wykorzystujących rozmaite nieteatralne przestrzenie festiwalach. Apeluje zatem do dyrektorów - zaproście, warto!

Po ludzku Zwyczajnie

Mariacka 5 odpiera pokusę podobania się swojej publiczności, przyzwyczajonej raczej do komediowego nastroju. Zawiedzeni mogą być ci, którzy zgodnie z nazwą teatru życzyliby sobie dobrej rozrywki. Majewski co prawda nie tworzy spektaklu oskarżycielskiego i nie czyni nas winnych (bohaterka obwinia bardziej siebie, niż otoczenie), ale wykorzystuje tragikomiczność sytuacji Heli do ukazania beznadziejności jej istnienia w ogóle. Owszem, wiele tu momentów, gdy Hela śmieje się z siebie, a my razem z nią. Śmiech to jednak chwilowy, nieraz grzęznący w gardle. Pomimo wielu teatralno-literackich konotacji (Patty Diphusą Almodovara w wykonaniu Ewy Kasprzyk; tancerka peep show z "Oczyszczonych" Warlikowskiego) Hela nie kumuluje ogranych cech zużytej femme fatale. Daleko jej do określonego typu. Ogromna w tym zasługa Elżbiety Okupskiej. Wspaniała, całkowicie oddana swojej bohaterce aktorka kolejny raz pracuje z Lechem Majewskim. To specjalnie dla niej reżyser napisał scenariusz. Okupska tworzy wybitną rolę unikając łatwych zagrań. Przez chwilę jest "ślunkom babom", by zaraz pokazać swoje kruche, bogobojne oblicze. Bywa wstydliwa, choć jej językowi daleko do wyszukanego. Nie szczędzi szczegółów co i z kim robiła, ale w tym wszystkim pozostaje jakoś po ludzku zwyczajna. Mało w niej divy, więcej babskiej jurności skrywającej wrażliwą dziewczęcość. Gdy widzimy ją saute, w nocnej koszuli i z workiem na włosach, jej Hela staje się tak bardzo słaba, tak niezgrabna w ruchach, taka przerażająco sama Kameralny spektakl i wielka rola!

W żadnej sprawie

Chorzowskie przedstawienie nie podejmuje próby diagnozowania rzeczywistości. Pojedynczy przypadek Heli mógłby świadczyć o wstydliwych instynktach przykładnych ojców i mężów, albo być pretekstem do sportretowania środowiska ostentacyjnie pomijanego przez społeczeństwo. I choć siłą rzeczy trochę tak się dzieje, to duetowi Majewski-Okupska wydaje się chodzić o coś znacznie mniej spektakularnego. W swoim spektaklu pokazują jednostkę, nie grupę. Osoba Heli to słaby, mało obchodzący kogokolwiek człowiek. Taki, który ciągle tylko traci (kochanek, któremu Hela zaufała okazał się złodziejem i mordercą), śmiejąc się, bo zaczyna w końcu brakować łez. Bohaterka Mariackiej pewnie bywa śmieszna w swojej nieporadności, ale (na szczęście) ani przez moment karykaturalna. Nie ma tu miejsca na tani rechot, nie ma kreacji-popisu. Nie ma też walczącej o akceptację heroiny. Jest prosta, poniżana kobieta i jej brzydka codzienność. Tyle, że po zmroku.

MARIACKA 5

Teatr Rozrywki

CHorzów

Reżyseria: Lech Majewski

Obsada: Elżbieta Okupska

Premiera: 25/05/2017

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji