Artykuły

IN OUT Festival: taniec, sztuka i film

- Chcemy nie tylko przyjrzeć się temu, co film daje tańcowi, ale również temu, co taniec wnosi do sztuk wizualnych - mówi Jolanta Woszczenko, kuratorka IN OUT Festivalu, który od piątku do niedzieli odbywa się w Centrum Sztuki Współczesnej "Łaźnia" w Gdańsku.

Małgorzata Muraszko: To już 12. edycja IN OUT Festivalu. Jak budować program festiwalu z tradycją, aby jego formuła była po tylu latach ciekawa dla odbiorców?

Jolanta Woszczenko: - Trzonem festiwalu są nadsyłane na konkurs filmy. Przesyłane prace są tworzone na potrzeby konkursu albo powstały tuż przed festiwalem. Można więc zobaczyć, co w trawie piszczy, nad czym pracują twórcy i co ich obecnie interesuje. Dzięki artystom formuła festiwalu się nie starzeje, dodatkowo co roku poszukujemy nowego wiodącego tematu, tak aby pokazać nowe trendy i tendencje w filmie eksperymentalnym i sztuce wideo. Każdy, kto interesuje się światem, jest wrażliwy i otwarty, może znaleźć tu coś dla siebie.

W tym roku tematem przewodnim jest taniec i obraz. Jakie filmy zostały zgłoszone i czy ich selekcja była trudna?

- Do konkursu nadesłano ponad 300 filmów w różny sposób analizujących relację tańca z obrazem. Preselekcją filmów zajęli się prof. Wojciech Zamiara z Gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych, który zajmuje się sztukami wizualnymi, prof. Krzysztof Kornacki, filmoznawca z Uniwersytetu Gdańskiego, oraz dr Katarzyna Pastuszak, tancerka, performerka, ale również wykładowczyni gdańskiego uniwersytetu.

Tak jak jurorzy reprezentują różne podejścia zarówno do tematu konkursu, jak i samego medium filmu, tak też finałowa dwudziestka filmów, które będzie można zobaczyć na przeglądach, jest bardzo różnorodna.

Będzie można zobaczyć filmy eksperymentalne, dokumenty, animacje i wideo-arty przyglądające się tańcowi i filmowi czasem w bardzo zaskakujący sposób. Zastrzegam, że w przeglądzie nie będzie jednak można znaleźć dokumentacji filmowych spektakli teatrów tańca, które są pokazywane na innych festiwalach. Nie uczestniczyłam w posiedzeniu jury preselekcyjnego, ale z rozmów z jurorami już po spotkaniu odniosłam wrażenie, że decyzje i wybory nie były łatwe.

Czym jest dance film i co w tym gatunku jest tak wyjątkowego, że to właśnie jemu poświęcona jest tegoroczna edycja?

- Dance film to gatunek, w którym taniec wykorzystuje możliwości, jakie daje film, jego sposób narracji czy zabiegi formalne, kadrowanie, zmiany plenerów niewykonalne podczas tradycyjnego spektaklu tanecznego. Dance film w Polsce nie jest zbyt szeroko znany, dlatego zdecydowaliśmy, że musimy o nim więcej porozmawiać. Wykład o tym, czym jest dance film, wygłosi Kasia Pastuszak.

Ale chcemy nie tylko przyjrzeć się temu, co film daje tańcowi, ale również temu, co taniec wnosi do sztuk wizualnych.

Mam nadzieję, że rozważymy to wspólnie z artystami, którzy przyjadą na festiwal. Spotkania z nimi poprowadzą tancerki oraz choreografki Ula Zerer i Joanna Czajkowska. Myślę, że z zetknięcia artystów wizualnych i tancerzy mogą wywiązać się ciekawe dyskusje.

Kilka lat temu w Polsce, za sprawą programów rozrywkowych, była moda na taniec. Na festiwalach często pokazywane są dokumenty i filmy o tancerzach, choreografach, w Gdańsku regularnie odbywa się Festiwal Tańca. Jak taniec ukazali zakwalifikowani do przeglądu twórcy?

Na podstawie liczby nadesłanych zgłoszeń mogę powiedzieć, że moda na taniec nadal trwa. Temat festiwalu został zinterpretowany w bardzo interesujący sposób: oprócz filmów z nurtu dance film, mamy też obrazy o wpływie tańca na życie mniej lub bardziej zwykłych ludzi, ukazujące, co taniec do niego wnosi. Zgłoszony materiał akcentuje też potrzebę pamiętania o związkach z naturą i naszym ciałem. Nie brakuje również filmów w prześmiewczy sposób ukazujących taniec.

Czy któreś z nadesłanych prac panią zaskoczyły, zszokowały, zachwyciły?

- Każdego roku jestem zaskoczona propozycjami interpretacji tematu oraz realizacjami. Tak jest również tym razem. Wolałabym jednak nie wyróżniać tuż przed samym finałem konkursu i festiwalu żadnej z prac zakwalifikowanych do II etapu, a tym samym faworyzować artystów.

Pokazy filmów to jest jeden z elementów festiwalu. Na co jeszcze warto zwrócić uwagę w tym roku?

- Zachęcam do spędzenia z nami całego weekendu, ale jeśli miałabym wymienić tylko parę wydarzeń z programu, to z pewnością warto przyjść w piątek, 20 kwietnia, na performance Anny Steller, Krzysztofa Leona Dziemaszkiewicza i Maćka Salamona, którzy w bardzo ciekawy sposób podeszli do tematu tańca i filmu.

Artyści nieprzypadkowo zostali zaproszeni, są grupą twórców próbujących łączyć te dwie płaszczyzny.

Warto również przyjść na performance Marty Ziółek o wpływie choreografii na sztuki wizualne, no i oczywiście na finał konkursu i rozdanie nagród.

---

PIĄTEK-NIEDZIELA, 20-22 kwietnia, Gdańsk, Centrum Sztuki Współczesnej "Łaźnia", ul. Jaskółcza 1, wstęp wolny

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji