Artykuły

Przybornik Przybory, czyli terapia piosenką, która jest dobra na wszystko. Jest najlepsza!

"Piosenka jest dobra na wszystko" w reż. Piotra Krótkiego w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym w Koszalinie. Pisze Joanna Krężelewska w Głosie Koszalińskim.

Prawdziwe znaczenie słów to emocje, które im towarzyszą. Teksty piosenek Jeremiego Przybory mają niesłabnącą moc - odczarowują świat, bawią i działają kojąco.

O tym, że aktorzy Bałtyckiego Teatru Dramatycznego mają mocne, ciekawe głosy i wokalne talenty widzowie mogli się przekonać już wielokrotnie - choćby w spektaklach muzycznych poświęconych twórczości Agnieszki Osieckiej, Wojciecha Młynarskiego i Jonasza Kofty. Tym razem na warsztat artyści wzięli teksty Jeremiego Przybory do muzyki Jerzego Wasowskiego, prezentowane w kultowym Kabarecie Starszych Panów. To nie tylko perły kabaretu, ale i literatury, naznaczone fenomenem ponadczasowości ze względu na język, który zadziwia, błyszczy i wkręca się w głąb głowy, jednocześnie trafiając do serca. Teksty Przybory mają wymiar terapeutyczny - dają oderwanie od codzienności. Od szarówki. Dają radość. Tak po prostu. Nie celują w politykę. Nie dzielą nikogo. Wręcz przeciwnie - kto z nas jesienią nie ma ochoty zaśpiewać: "addio pomidory, addio utracone, przez długie, złe miesiące wasz zapach będę czuł"?

Choć to artystyczny pewniak, teksty, z których wersami "zrymuje się" wielu odbiorców, wyzwaniem jest wziąć tego byka za interpretacyjne rogi. Jak to możliwe, że niewielkim nakładem finansowym projekt Sceny Inicjatyw Aktorskich - spektakl "Piosenka jest dobra na wszystko" - udał się tak dobrze? Odpowiedzią jest pasja. Pasja, którą Żanetta Gruszczyńska-Ogonowska, Piotr Krótki, Wojciech Rogowski i Artur Czerwiński pokazali na scenie. Do tego poczucie humoru, dystans do siebie, a jednocześnie wysoki poziom wykonań.

Piotr Krótki, reżyser całego zamieszania, w piosence "No co ja ci zrobiłem" był zabawniejszy od Gołasa. Grał oczami, ciałem, każdą żyłą. Nie inaczej Żanetta Gruszczyńska-Ogonowska, której kreacje w piosenkach "Shimmy szuja" czy "Balladzie jarzynowej" to magia. Artur Czerwiński w balladzie "Bez ciebie" był, jak zaśpiewał, upojny, jeżeli idzie o głos, przystojny urodą silną jak cios.

Wojciech Rogowski piosenkę "Dziecię tkaczy" (z towarzyszeniem tatki, matki i praczki) wykonał tak, że płakałam ze śmiechu. Dziękuję! To zawsze trochę mniej wody w organizmie przed sezonem kąpielowym...

W premierowym spektaklu BTD grało aktorstwo, grały dźwięki, a poziom przeżywania był podobny zarówno na scenie, jak i na widowni. Każda z 21 piosenek miała akcję - wstęp, rozwinięcie, finał. Łączyły je krótkie teksty kabaretowe. Aktorzy strzelali z karabinu humoru, doprawiali całość nutą melancholii. W czasie, kiedy trzeba mierzyć się z atakiem "wykonów" sióstr Godlewskich, spektakl ten powinien być zapisywany na receptę - od doktora wespół w zespół z profesorem. Profesorem Bralczykiem! Albo przyjmowany bez recepty - bo piosenka jest dobra na wszystko (tylko nie każda...).

Kolejny wymiar przedstawienia to jego walor edukacyjny. Nie mam na myśli tylko lekcji polskiego i dykcji, którą samo przez się jest obcowanie z tekstami Przybory. Spektakl to wspaniała okazja, by przypomnieć sobie jego absurdalny humor zamknięty w pięknych strofach. To też "przybornik Przybory" dla młodych, którzy jego dzieł jeszcze nie znają. A poznać warto. Absurdalny, mocno językowy humor, nieskrępowana wolność myśli, genialnych rymów, ekscentrycznych skojarzeń. Przypomniało mi się, jak Kuba Wojewódzki w jednym z wywiadów odniósł się do tego, że sam często cytuje. - Ściągam od mądrzejszych żeby podbudować swoją, czasami nikczemną, kondycję - odparł rozbrajająco szczerze. Ćwiczenia językowe z Przyborą o tę kondycję z pewnością pozwalają zadbać. Z Przyborą i aktorami BTD! Polecam gorąco.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji