Gdańsk. Warcisław Kunc pożegna się z Operą
Warcisław Kunc kończy misję w Operze Bałtyckiej - taką informację przekazał we wtorek Urząd Marszałkowski. Funkcję dyrektora będzie pełnił jeszcze tylko do końca czerwca br. Decyzją dyrektora oficjalne oświadczenie w tej sprawie zostanie wydane dopiero w przyszłym tygodniu.
O trwającym w Operze Bałtyckiej sporze pisaliśmy na naszych łamach wielokrotnie. Dziś wiadomo już, że stery w instytucji przejmie wkrótce nowy dyrektor.
"Marszałek Mieczysław Struk i prof. Warcisław Kunc zgodnie uznali, że (...) misja prowadzenia Opery Bałtyckiej powierzona dyrektorowi Kuncowi zakończy się z końcem czerwca 2018 roku" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu Urzędu Marszałkowskiego. - Zarząd Województwa Pomorskiego podejmie niebawem decyzję co do sposobu wyłonienia nowego dyrektora.
Jak zapewniają dalej przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego, "decyzja dotycząca przyszłości opery została podjęta wspólnie przez marszałka Struka i dyrektora Kunca po dokonaniu wnikliwej oceny obecnej sytuacji instytucji".
"Opera Bałtycka w sezonach 2016/2017 i 2017/2018 odniosła wiele sukcesów, na co wskazuje liczba, różnorodność i wysoki poziom nowych produkcji, a także znaczący wzrost frekwencji i wpływów własnych instytucji. Zostały one osiągnięte pomimo niewygasającego konfliktu części załogi (głównie skupionych w związkach zawodowych) z dyrekcją, a także - dekapitalizacji budynku utrudniającej podejmowanie śmielszych planów artystycznych. Wymaga on szybkiej interwencji w postaci remontu lub przebudowy, zaś instytucja - dalszych zmian strukturalnych i kadrowych" - czytamy dalej w oświadczeniu Urzędu Marszałkowskiego.
Nie jest jednak tajemnicą, że napięta atmosfera w operze
sięgnęła w ostatnim czasie apogeum. Do trwającego na linii dyrektor - pracownicy konfliktu odnieśli się niedawno nie tylko artyści z innych pomorskich instytucji, m.in. muzycy Polskiej Filharmonii Kameralnej Sopot, ale też sam minister kultury i dziedzictwa narodowego, Piotr Gliński.
Ci pierwsi, w otwartym liście do pomorskiego marszałka, wyrazili swoje wsparcie i solidarność z protestującymi. Minister Gliński zaapelował z kolei do samorządu wojewódzkiego o zbadanie sygnalizowanych przez załogę opery problemów i - w razie konieczności - podjęcie stosownych kroków.
Przypomnijmy, że sygnalizowanych przez artystów Opery Bałtyckiej problemów nazbierało się przez ostatnie miesiące sporo. W pierwszej kolejności wspomnieć należy o dwóch zawiadomieniach o możliwości popełnienia przestępstwa przez władze teatru, złożone pod koniec zeszłego roku do gdańskiej prokuratury. Związkowcy zarzucili w nich dyrektorowi Kuncowi "nagminne łamanie praw pracowniczych".
Oliwy do ognia dolała zapowiedź masowych zwolnień w teatrze. O komentarz poprosiliśmy - wciąż obecne - władze instytucji. Decyzją dyrektora oficjalne oświadczenie w tej sprawie zostanie wydane dopiero w przyszłym tygodniu.
--
Na zdjęciu: marszałek Mieczysław Struk i dyrektor Warcisław Kunc, 2016 r.