Artykuły

Świadomość lalki. Wystawa w Centrum Scenografii Polskiej

W Muzeum Śląskim wnętrza stolarni i byłego magazynu odzieżowego, który jest siedzibą Centrum Scenografii Polskiej, zostały na kilka miesięcy zaanektowane przez teatr. W obu wnętrzach można oglądać bogaty i fascynujący dorobek Jadwigi Mydlarskiej-Kowal, jednej z najważniejszych reformatorek polskiego teatru lalkowego XX w. - pisze Marta Odziomek w Gazecie Wyborczej - Katowice.

Ekspozycja w magazynie pokazuje działania artystki w teatrach lalkowych, ta w stolarni - jej twórczość związaną z przedstawieniami w teatrach dramatycznych, których też miała na koncie dość sporo. - Jest to taka podróż po zakamarkach teatru formy, lalek, który czasem mówi więcej niż dramatyczny. Oświetlona nietypowo, bo światłem z reflektorów - mówi Alicja Knast, dyrektorka Muzeum Śląskiego.

Groźne kukły

Na część pierwszą składają się najbardziej znaczące dokonania scenografki: począwszy od jej pierwszych wystawień we Wrocławskim Teatrze Lalek, z którym była związana dwie dekady, przez realizacje w innych teatrach w Polsce, po ostatnią scenografię i lalki do baśni "Dar córki króla mórz", który to projekt był stylizowany na japońszczyznę. Radosny i kolorowy świat, pełen przyjaznych dla dziecka postaci, stworów, smoków i wróżek, został przedstawiony w opozycji do ponurych, wręcz groźnych kukieł ze spektakli dla dorosłych. Jest tu cała masa lalek wyeksponowanych w intrygujący sposób. Zawieszone pod sufitem, niektóre z nich poruszają się w rytm hipnotyzującego dźwięku.

W części dotyczącej spektakli w teatrach dramatycznych kuratorka wystawy Sylwia Ryś zdecydowała się ukazać drogi kształtowania się koncepcji roli i formy lalki w aktorskim spektaklu oraz proces zacierania różnic pomiędzy żywym aktorem a kukłą na scenie. Znajdują się tu głównie ręcznie rysowane i tworzone projekty, które Mydlarska-Kowal przygotowywała z wielkim pietyzmem, oraz zdjęcia. - Umiała, podobnie jak Tadeusz Kantor czy Leszek Mądzik, wykorzystać na scenie dramatycznej doświadczenia wyniesione z teatru lalek, dając aktorowi partnera w postaci marionety. Samego aktora zaś traktowała jak mechanizm. A jej rysunki, które w tej części prezentujemy, to cudowne, małe dzieła sztuki oparte na bardzo dokładnej kresce. Potrafiła w kilku dosłownie kreskach naszkicować daną scenę - mówi Sylwia Ryś.

Jest jeszcze specjalny bonus, czyli trzecia część ekspozycji, która znajduje się w podziemiach, we foyer nowej części Muzeum Śląskiego, na poziomie -2. Składają się na nią lalki zaprojektowane przez artystkę, grające w spektaklu "Akropolis wrocławska. Szopka".

Przemyślaną, różnorodną przestrzeń całej wystawy zaprojektował Arkadiusz Ślesiński. W stolarni pachnie więc trocinami. - Delikatnie inspirujemy się byłą funkcją tego miejsca. Korzystamy m.in. z elementów ze stali i drewna. Nawiązujemy do industrialności wnętrza. Ekspozycja z lalkami jest z kolei nastrojową instalacją - mówi Ślesiński. Przy wystawie pracował również Jakub Lech, który zrealizował na jej potrzeby wideo-art. - Postanowiłem nie powielać w moim materiale obiektów pokazanych na wystawie, ale zaprosiłem do współpracy tancerzy, z którymi improwizowaliśmy na temat ruchu lalek - tłumaczy Lech.

Światy odrealnione

Jadwiga Mydlarska-Kowal tworzyła teatr autorski, niepowtarzalny i pod każdym względem wyjątkowy. Dzięki niej lalka stała się bytem samodzielnym, a jej scenografie nigdy nie były tylko tłem akcji, ale stanowiły światy niezależne. W centrum jej zainteresowań zawsze był człowiek i pytania o jego egzystencję, przeznaczenie i sens życia. Fascynowała się starością, studiowała ludzkie ciało, akcentowała w maskach oraz głowach projektowanych przez siebie lalek ich ekspresję poprzez pogłębione rysy. - Tworzyła światy bardzo odrealnione, które nie naśladowały świata rzeczywistego ani nie ilustrowały tekstu. Były odbiciem przeżyć wewnętrznych bohaterów i idei zawartych w dramatach, które przekazywali ich autorzy - dodaje kuratorka.

Artystka urodziła się w 1943 r. w Pilznie na Rzeszowszczyźnie. Dorastała we Wrocławiu, potem w Wielopolu, wsi Tadeusza Kantora. Ukończyła krakowską ASP pod opieką prof. Franciszka Bunscha, ojca Jacka, reżysera teatralnego, z którym później chętnie współpracowała na scenach dramatycznych. Nie od razu została autorką scenografii i lalek w teatrze. Najpierw uczyła plastyki w szkołach. Pracowała też jako projektantka odzieży w Domu Mody "Elegancja" (ta fascynacja strojem, kostiumem pozostała w niej już na zawsze). Podjęła również współpracę z Wytwórnią Filmów Fabularnych. Pracowała na przykład z Andrzejem Żuławskim nad filmem "Na Srebrnym Globie". Tam wypatrzył ją Wiesław Hejno. Reżyser i ówczesny dyrektor Wrocławskiego Teatru Lalek zaangażował artystkę do pracy w nim w 1981 r. Zaszaleli, stworzyli głośną scenę dla dorosłych. Sukcesy międzynarodowe przyniosły im realizacje tryptyku "Fenomen władzy", na który składały się: "Proces" Kafki, "Gyubal Wahazar" Witkacego i "Faust" Goethego. Lalki z tego tryptyku przeszły do historii polskiego teatru. Artystka zmarła nagle w 2001 r.

Mydlarska-Kowal zrealizowała też scenografie do ponad 30 spektakli dla dzieci.

Wystawę lalek i projektów Jadwigi Mydlarskiej-Kowal będzie można oglądać do 22 kwietnia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji