Artykuły

W Teatrze Gry i Ludzie w Katowicach dzieci zobaczą w weekend najnowszą bajkę. O kapryśnym księciu, dzielnych rycerkach i. trującym smogu!

Smog. Zjawisko to skutecznie spędza nam sen z powiek. Społecznicy, dziennikarze, przedstawiciele władz chcą z nim walczyć. Aby zapobiegać smogowi, ważne tez jest edukowanie w tym kierunku nawet dzieci. Takie działanie proponuje katowicki Teatr Gry i Ludzie, zapraszając na spektakl edukacyjny "Bajka o księciu i złym Smogu".

Marta Odziomek: Smog jest dziś tematem nr 1 w polskich mediach. Jaki sposób znalazłeś na to, by wpleść tę problematykę w fabułę?

Michał Piotrowski: Problem smogu wymaga pracy u podstaw, stąd nasz spektakl. Ta tematyka jest jednak dla nas jedynie pretekstem do poruszenia szerszego problemu - egoizmu. To właśnie on stanowi antonim ekologii i współuczestnictwa w świecie. Pod wdzięcznym, bo wywołującym silne emocje pretekstem smogu, możemy podjąć walkę z tym współczesnym potworem, jak robią to nasi bohaterowie. Dla księcia w spektaklu walka ze smogiem okazuje się walką ze swoimi przyzwyczajeniami, które nie przystają do współczesnego świata.

Nie ma smoka, jest smog. Nie ma też rycerzy, ale są rycerki! Rozumiem, że chcesz też tą bajką walczyć ze stereotypami. Nie tylko chłopcy są odważni, waleczni i mają ciekawe przygody. Dziewczyny też mogą.

- Oczywiście. Ta walka z przyzwyczajeniami odbywa się na wielu poziomach - polega m.in. na odwróceniu proporcji znanych z klasycznych baśni. Kobiety w naszym spektaklu są silne i to one niosą rozwiązanie problemów. Innym powodem takiego prowadzenia fabuły są proporcje naszego zespołu - mamy świetne aktorki, a klasyczny repertuar dla dzieci mocno ogranicza ich funkcjonowanie, sprowadzając je do ról matek, babć i księżniczek. Trzeba było napisać dla nich sztukę!

W jaki sposób pokażecie smog i innych bohaterów na scenie?

- "Bajka o księciu i złym Smogu" to spektakl aktorski, więc stawiamy na żywy plan. Scenografia jest wyjątkowo ascetyczna, za to światło staje się niejako kolejnym bohaterem. W prowadzeniu postaci posługujemy się elementami komedii dell'arte, więc w przedstawieniu widzowie zobaczą szalone popisy aktorów w maskach, mnóstwo gagów i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Ponadto, sztuka jest pisana wierszem. A to, jak wygląda nasz smog, niech pozostanie tajemnicą

Nie obawiasz się, że bajka ta może być za bardzo moralizująca? Że zaniknie jej walor zabawowy?

- Większość dzieł, a szczególnie dla dzieci, ma w sobie element nauki - to jedna z podstawowych funkcji sztuki. Nie chciałbym jednak nazywać naszego spektaklu edukacyjnym, bo to może wywoływać nie do końca pożądane przez nas skojarzenia u niektórych widzów. Edukacja kojarzy mi się z nauczaniem, a nauka z uczeniem się. Z tej pary słów wybieram naukę, bo tutaj to właśnie w widzu dokonuje się ten akt.

Spośród naszych spektakli dla dzieci sporo nauki niesie m.in. autorski spektakl Macieja Nogiecia "Dobry las", który dotyka problemu poszanowania przyrody i szacunku do zwierząt. Oczywiście, podobnie jak w naszej najnowszej premierze, nauka płynąca z "Dobrego lasu" jest obudowana śmiechem i ukryta w fabule, a nie tylko w słowach padających ze sceny. Obie sztuki łączy jeszcze jedno - są nie tylko dla dzieci, lecz także dla rodziców. Chcemy, żeby nasze przedstawienia były okazją do spotkania się całej rodziny i stanowiły początek rozmowy na ważne tematy.

Jesteś dyrektorem Teatru Gry i Ludzie, który w minionym roku obchodził 20-lecie. Jakie plany ma teatr na ten rok?

- W marcu odbędzie się premiera spektaklu wg powieści Yasminy Rezy "Szczęśliwi pozostaną szczęśliwi" w reż. Aliny Moś-Kerger. Tą premierą rozpoczniemy budowanie stałego repertuaru dla dorosłych widzów, wznowimy w tym celu spektakle, takie jak: "Męczennicy", "Jutro Australia" i "Kwanty". Wzięliśmy także pod swoje skrzydła spektakl Teatru Śląskiego "Kamienie" w reż. Bartłomieja Błaszczyńskiego. W dalszych planach jest "Dzikość w sercu" wg powieści Barry'ego Gifforda i filmu Davida Lyncha, a także spektakl plenerowy. W czerwcu odbędzie się też premiera na finał warsztatów aktorskich dla młodzieży odbywających się od jesieni w ramach 20-lecia teatru. A z inicjatywy aktora Teatru Śląskiego Dariusza Chojnackiego otwieramy w naszym teatrze jazzową scenę muzyczną. Pierwszy raz o tym mówię, to taka wisienka na torcie. Inauguracyjny koncert już 14 kwietnia.

Premiera "Bajki o księciu i złym Smogu" w niedzielę o godz. 15, wcześniejszy pokaz - w sobotę o godz. 14. Bilety: 18 zł, 54 zł - rodzinny (3 plus 1).