Łódź. Barbara Wałkówna nie żyje
Nie żyje Barbara Wałkówna, aktorka i pedagog.
W Teatrze Jaracza stworzyła wiele pięknych, poruszających i niezapomnianych ról. Wśród nich była Zosia w "Krakowiakach i góralach" W. Bogusławskiego w reżyserii Feliksa Żukowskiego, Berta w "Ondynie" J. Giraudoux w reżyserii Maryny Broniewskiej, Panna Młoda w "Weselu" S. Wyspiańskiego w reżyserii Jerzego Grzegorzewskiego, Krzemina w Zdziczeniu obyczajów pośmiertnych B. Leśmiana w reżyserii Waldemara Zawodzińskiego, Aniela w "Damach i huzarach" A. Fredry w reżyserii Zbigniewa Brzozy, A w "Trzech wysokich kobietach" E. Albeego w reżyserii Barbary Sass, Matka w "Śnie o jesieni" J. Fosse' a w reżyserii Pawła Miśkiewicza, Maryna w Wujaszku Wani A. Czechowa w reżyserii Jacka Orłowskiego.
W latach 1986-1990 w Tarnowskim Teatrze była dyrektorem artystycznym.
Była mistrzynią w kreowaniu wyrazistych postaci kobiet, budowaniu niezwykłego nastroju, opowiadaniu o skomplikowanych relacjach międzyludzkich. Znakomita zarówno w repertuarze dramatycznym, jak i komediowym. Sceniczne bohaterki przez Nią tworzone były zawsze bardzo przekonujące i pełne życiowej prawdy. Swoimi niezwykle sugestywnymi rolami zyskała sobie wielką sympatię widzów i uznanie krytyki. Była laureatką wielu prestiżowych nagród i wyróżnień. Odznaczona m.in. Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Oficerskim i Srebrnym Medalem Gloria Artis.
W naszej pamięci pozostanie nie tylko jako wybitna Artystka, ale i bliski Przyjaciel.
Odszedł Człowiek, dla którego Teatr był treścią życia. Pozostanie po Nim pamięć.
