Zaginione freski Schulza i międzynarodowa awantura
Choć Bruno Schulz jest zwykle przedstawiany jako prozaik, autor legendarnych "Sklepów cynamonowych", zajmował się również grafiką i malarstwem. Jednym z jego ostatnich dzieł był cykl fresków, których niezwykłą historię pokazuje film "Odnaleźć obrazy".
"Odnaleźć obrazy" Benjamina Geisslera to filmowa historia poszukiwania, odkrycia i sporu o freski Brunona Schulza z drohobyckiej willi Feliksa Landaua. Przedstawiające bajkowe sceny malowidła, artysta stworzył na polecenie (a właściwie na rozkaz) niemieckiego oficera gestapo.
Przez wiele lat malowidła były uznawane za zaginione. Odnalazł je w 2001 roku właśnie Geissler, podczas prac nad filmem poświęconym biografii Schulza.
Znalezisko to stało się międzynarodową sensacją, a wkrótce też przyczyną (również międzynarodowej) afery. W kilka miesięcy po odkryciu przedstawiciele izraelskiego Instytutu Pamięci Yad Vashem wycięli ze ściany część fresków i wywieźli je do Jerozolimy. Ukraińskie śledztwo w sprawie tej kradzieży umorzono w 2007 roku, nie stwierdziwszy znamion przestępstwa - freski nie znajdowały się wówczas w rejestrze zabytków. Ostatecznie, na mocy ugody państwo Izrael uznało, że freski są własnością Ukrainy, która przekazała je Yad Vashem jako depozyt.
Właśnie o tej zawiłej historii opowiada film "Odnaleźć obrazy", który w czwartek, o godz. 18, będzie można obejrzeć w Centrum Kultury Żydowskiej (ul. Meiselsa 17).