Artykuły

Wiersze i przygody krawczyka szyte igłą i nitką

"Krawiec Niteczka" Kornela Makuszyńskiego w reż. Jarosława Kiliana w Teatrze Lalka w Warszawie. Pisze Anna Czajkowska w Teatrze dla Was.

W repertuarze warszawskiego Teatru Lalka pojawiła się ostatnio poetycka inscenizacja baśni Kornela Makuszyńskiego "O tym jak krawiec, Pan Niteczka, został królem". To rodzaj opowieści drogi w adaptacji i reżyserii Jarosława Kiliana. Jego inscenizacja przybiera formę ballady czy śpiewogry, żartobliwego utworu scenicznego, przeplatanego piosenkami Jarosława Kiliana. Muzykę do nich skomponował Grzegorz Turnau.

W pracowni niemłodego już krawca pewnego dnia pojawia się szmaciana lalka, niezwykła, bo gadająca. Jej twórca, Józef N., ożywia ją siłą swej wyobraźni i pozwala wyruszyć w podróż. Po wysłuchaniu przepowiedni starej Cyganki Krawiec Niteczka, chudy i wiotki, opuszcza miasteczko Tajdarajda, by dotrzeć do Pacanowa. Po drodze przydarza mu się wiele niesamowitych przygód. Nasz dzielny bohater wędruje przez Ziemię, piekło, aż po błękitne niebiosa. Spotyka między innymi Stracha na wróble, z którym się zaprzyjaźnia i w towarzystwie którego dociera w końcu do Pacanowa. Niestety, mieszkańcy miasteczka, a wraz z nimi piękna księżniczka, są bardzo smutni. Nic dziwnego, skoro przez dziurę w niebie bezustannie pada deszcz. Czy Niteczce uda się znaleźć rozwiązanie i sprawić, że znowu zaświeci słońce na niebie, a on sam zostanie królem?

Kim jest bohater spektaklu? Lalką teatralną? Miłym młodzianem? Uszyty na starej maszynie krawiec Pan Niteczka, alter ego Józefa N. (znakomity Grzegorz Feluś), jest nie tylko zręcznym fachowcem, wirtuozem igły z nitką i dobrym, pomysłowym, choć skromnym młodzieńcem - a takim los sprzyja. To poeta, bajarz, artysta, którego wyobraźnia łamie wszelkie przeszkody, pozwala naprawiać, uzdrawiać i spełniać marzenia. Jest też wędrowcem i jednym z maluczkich, który nie boi się diabła, gdyż wie, że śpiewną modlitwą można wywinąć się z szatańskich szponów. To dzięki niemu dzieci przekonują się, że wesołe serce, biegłość w machaniu igłą i poetycka dusza pozwolą spełnić każde marzenie. "Wiersze, pieśni jak okruchy najróżniejszej poetyki wciąż nicował i przerabiał jak nicuje się płaszczyki" - tak o Krawcu Niteczce mówi reżyser.

W spektaklu, poetycko wysmakowanym, opartym przecież na tekście Makuszyńskiego, znalazło się miejsce dla wiersza Leopolda Staffa "Deszcz jesienny", a także staropolskich "Godzinek o Niepokalanym Poczęciu". Klimat przedstawienia buduje piękna scenografia autorstwa Magdaleny Gajewskiej; przemyślana, ze starannie dopracowanymi szczegółami. Tu każdy najmniejszy drobiazg ma znaczenie, a drewniana, solidna szafa otwiera swe szuflady i zaprasza do magicznej podróży. Proste przedmioty ożywają, tańczą, nawet nucą piosenki. Wzrusza maleńka maszyna do szycia, cieszą zabawne igły i nici. Sięgając do tekstu, który dorosłym kojarzy się z beztroskimi, zwariowanymi latami dzieciństwa, reżyser spektaklu dodaje kilka własnych pomysłów, czasem "ubiera" Makuszyńskiego we współczesne szaty. Ale co najważniejsze - zachowuje język, zabawę słowem, rytm i rym oraz poetycką śpiewność opowieści o chudziuteńkim krawcu. Jarosław Kilian po mistrzowsku oddaje niezwykły klimat baśniowej opowieści, łączy przy tym różne techniki teatralne - samo przedstawienie grane jest jednocześnie w planie aktorskim i lalkowym. A lalki też są zróżnicowane, niektóre trochę przypominają zwariowane Muppety Jima Hensona i są tak samo groteskowo-zabawne. W spektaklu nie zabrakło też epizodu rodem z teatru cieni, gdy dzielny Strach na wróble toczy zwycięską walkę z wilkami. Warto dodać, że animacja lalek wymaga nie lada wprawy, której nie brakuje artystom Teatru Lalka. W ich rękach pacynki i marionetki ożywają, nabierają charakteru, przykuwają uwagę i bawią dziecięca publiczność. Nie byłoby "Krawca Niteczki" bez wesołych, czasem odrobinę melancholijnych piosenek, które nadają rytm i dynamikę całej inscenizacji, przenoszą widzów w kraj baśniowej ułudy. Ale to nie wszystko, gdyż na scenie pojawia się też prawdziwy muzyk, Bartosz Blachura, by ubarwić spektakl grą na skrzypcach i na pile!

Zespołowa gra aktorów przypomina funkcjonowanie zdrowego organizmu, w którym wszystkie elementy precyzyjnie współpracują ze sobą, tworząc spójną całość. Dynamiczna akcja, humor, pobłażliwy komizm, wpadające w ucho piosenki oraz radosny pogląd na świat, odzwierciedlony w tekście utworu, zachwycają i bawią młodego widza, a dorosłym dodatkowo przynoszą wzruszenia, pozwalają na chwilę powrócić do najpiękniejszych chwil dzieciństwa. Nie od dziś wiadomo, że nierealne opowiastki, przesycone fantazją i cudownością, są w stanie dostarczyć dziecku ogromną ilość elementów dostosowanych do jego sposobu myślenia, rozwoju zainteresowań i wyobraźni. "Krawiec Niteczka" pobudza młodą wyobraźnię i pozwala na uczestnictwo w tworzeniu teatru na miarę dziecięcych snów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji