Operowe olśnienia 2017 roku
Najlepszy spektakl operowy: "Umarłe miasto" Mariusza Trelińskiego, najlepsze spektakle baletowe: "Jezioro łabędzie" Krzysztofa Pastora i "Eros Thanatos" Izadory Weiss - Wiesław Kowalski, redaktor naczelny Teatru dla Was, podsumowuje miniony rok w operze i balecie.
NAJLEPSZY SPEKTAKL OPEROWY
UMARŁE MIASTO [na zdjęciu] Teatr Wielki - Opera Narodowa
Mariusz Treliński z Kudlicką, choć i tym razem nie zrezygnowali ze swej nieposkromionej wyobraźni, zachowali całą zwartość dzieła Korngolda i jego ilustratywną atrakcyjność. Podążając za filmowym charakterem świata dźwięków stworzyli spektakl w formie czysty, klarowny i efektowny. Do tego dający asumpt do wielu rozważań na temat natury człowieka i jego skłonności do psychoz, kobiecej niezależności czy swoistej schizofrenii naszego świata.
NAJLEPSZY SPEKTAKL BALETOWY
JEZIORO ŁABĘDZIE Krzysztofa Pastora w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej
Warszawskie widowisko, pozbawione baśniowej aury, w sensie teatralnym przygotowane z ogromnym rozmachem, wystawne, oparte zostało na bardzo dobrze skonstruowanym nowym libretcie Pawła Chynowskiego.
EROS THANATOS Izadory Weiss - Biały Teatr Tańca
W choreografii Weiss, Jacek Malczewski jako inspirujący ją twórca, zostaje umieszczony w centrum wydarzeń scenicznych. Jest kreatorem natchnionym przez Boga i uczestnikiem w tanecznym korowodzie wydarzeń. Weiss wyeksponowała taniec nierealnych postaci jako metaforę walczącego ze sobą dobra i zła, jednocześnie nierozerwalnie ze sobą związanych.
NAJLEPSZA REŻYSERIA
Mariusz Treliński
UMARŁE MIASTO Teatr Wielki - Opera Narodowa
Barbara Wysocka
EROS I PSYCHE Teatr Wielki - Opera Narodowa
Wysocka wzięła dzieło Ludomira Różyckiego w wyraźnie eksponowany teatralny nawias, co pozwoliło jej uniknąć tonów melodramatycznych i efekciarskiego blichtru. Decyzja, by "Erosa i Psyche" pokazać na kilku, niekiedy jednocześnie rozgrywanych planach, przynosi w warstwie wizualnej ekstatyczne obrazy dużej urody scenicznej, jednocześnie sugestywne i błyskotliwe.
Robert Bondara
LEGENDA BAŁTYKU - Teatr Wielki w Poznaniu
Bondara, posługując się uniwersalnym językiem, uczynił z dzieła Feliksa Nowowiejskiego opowieść niezwykle taneczną, pełną dynamiki, urzekającą sceniczną urodą i pięknem.
NAJLEPSZA SCENOGRAFIA
Boris Kudlička - UMARŁE MIASTO Teatr Wielki - Opera Narodowa
Zjawiskowa scenografia Borisa Kudlicki, która pod wpływem światła potrafi przeradzać się w niezwykle zaskakujące rzeczywistości i światy z pogranicza koszmarnego snu i jawy, w symbole kultury i ornamentykę potęgującą filmowy charakter całego przedsięwzięcia. Ogromną rolę odgrywa w tym wszystkim obrotówka, która niemalże cały czas krąży, tak jak burza natrętnych myśli w głowie Paula, nie potrafiącego pogodzić się z utratą ukochanej kobiety swojego życia.
Julia Skrzynecka - "Legenda Bałtyku" w Teatrze Wielkim w Poznaniu
Jagna Janicka - "Falstaff" w Operze Nova w Bydgoszczy
NAJLEPSZA MUZYKA
Michał Dobrzyński - "Tango" w Warszawskiej Operze Kameralnej
Kompozytor postanowił po sukcesie "Operetki" Gombrowicza zmierzyć się w operze z "Tangiem" Sławomira Mrożka. Dokonał przy tym ciekawych przesunięć w istnieniu scenicznych postaci, wysuwając na plan pierwszy Artura, a redukując postaci Stomila, Eleonory, Babci czy Eugeniusza . To on, stojąc w centrum tej inscenizacji, próbuje różnymi sposobami usystematyzować czy też uhierarchizować rzeczywistość, która wypadła z ram dotychczasowego świata i jego porządku.
NAJLEPSZA ROLA
Joanna Freszel - Psyche w "Erosie i Psyche" w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej
Śpiewaczka, znana z popularyzacji utworów młodych polskich kompozytorów, poradziła sobie znakomicie z wykonaniem dość monotonnej partii Psyche. Była wiarygodna, śpiewała pięknie i konsekwentnie w wokalno-aktorskim wyrazie.
Łukasz Goliński - "Falstaff" w Operze Nova w Bydgoszczy
Falstaff w interpretacji Golińskiego jest człowiekiem, który niczym specjalnie się nie wyróżnia - jeśli marzy o wielkim uczuciu, powodzeniu czy też poszukuje symptomów poszanowania jest w tych swoich eksploracjach zdecydowanie bardziej tragiczny niż komiczny. To mężczyzna, który nie tylko chce bawić się życiem czy też puszczać oko do publiczności, ale przede wszystkim indywidualność prowokująca do refleksji nad ludzkim losem, który akurat jemu nie szczędzi sytuacji przykrych i niepożądanych. Goliński prowadzi swoją rolę niezwykle konsekwentnie, słynny monolog o honorze to prawdziwy wokalno-aktorski majstersztyk.
Jan Jakub Monowid - Artur w "Tangu" w Warszawskiej Operze Kameralnej
Artur Jana Jakuba Monowida wyraźnie odbiega od pozostałych bohaterów, różni go nie tylko elegancki garnitur, ale i dynamiczność w sposobie eksplikowania swoich racji. To dobrze ułożony młodzieniec, szczupły i wyprostowany, choć wcale mu nie jest blisko do romantycznego idealisty, który pragnie wyprowadzić świat z utartych kolein na nowe tory.
Jan Jakub Monowid - Tomaso Portinari w "Sądzie ostatecznym" w Operze Bałtyckiej w Gdańsku
Robert Gierlach - Hans Memling w "Sądzie ostatecznym" w Operze Bałtyckiej w Gdańsku
Yuka Ebihara - Matylda Krzesińska w "Jeziorze łabędzim" w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej
Mikołaj Zalasiński - Blaks w "Eros i Psyche" w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej
Marcelina Beucher - "Armide" w Warszawskiej Operze Kameralnej
Pavlo Tolstoy - Doman w "Legendzie Bałtyku" w Teatrze Wielkim w Poznaniu
NAJLEPSZA CHOREOGRAFIA
Robert Bondara - "Legenda Bałtyku" w Teatrze Wielkim w Poznaniu
Deda Cristina Colonna - "Armide" w Warszawskiej Operze Kameralnej
NAJLEPSZE KOSTIUMY
Martyna Kander - "Legenda Bałtyku" w Teatrze Wielkim w Poznaniu
NAJLEPSZA REŻYSERIA ŚWIATŁA
Maciej Igielski - "Legenda Bałtyku" w Teatrze Wielkim w Poznaniu i "Falstaff" w Operze Nova w Bydgoszczy
ZŁOTA MALINA
Jacek Laszczkowski - UMARŁE MIASTO Teatr Wielki - Opera Narodowa
Nieudane wykonanie partii Paula przez Jacka Laszczkowskiego uwypukliło w warszawskiej inscenizacji talent, nie tylko wokalny, Marlis Petersen. Tenorowa partia Paula przerosła aktualne możliwości wokalne solisty, który śpiewał z ogromnym wysiłkiem, co było już słychać przy dźwiękach podczas pierwszego aktu opery Korngolda.