Wrocław. Nagroda dla Andrzeja Kłaka
Aktor, związany wcześniej z Teatrem Polskim we Wrocławiu, został wyróżniony za rolę w spektaklu "Fuck... Sceny buntu" na festiwalu Boska Komedia.
To jeden z najważniejszych festiwali teatralnych w Polsce. Przedstawienia ocenia międzynarodowe jury. W tym roku nagrody wręczano po raz 10.
Andrzej Kłak rok temu został zwolniony z pracy w Teatrze Polskim. Powodem miały być m.in. opinie głoszone w wywiadach dla mediów, w których aktor nie krył krytycznego stosunku do nowego dyrektora sceny Cezarego Morawskiego. Obecnie aktor Kłak jest aktorem warszawskiego Teatru Powszechnego. Zagrał tam m.in. główną rolę w "Procesie" [na zdjęciu] w reżyserii Krystiana Lupy, który jest koprodukcją kilku stołecznych scen i wrocławskiego Teatru Polskiego w Podziemiu.
Na festiwalu Boska Komedia aktor pojawił się zarówno w pokazywanym poza konkursem "Procesie", jak i w "Fuck... Scenach buntu" w reżyserii Marcina Libera, produkcji krakowskiego teatru Łaźnia Nowa. Teatralna opowieść o buncie łączy różne wątki, m.in. sytuację aktorów Teatru Polskiego we Wrocławiu (Kłak w spektaklu gra aktora tej sceny przepraszającego dyrektora Morawskiego) czy bunt Ryszarda Siwca, który w reakcji na inwazję na Czechosłowację spalił się na Stadionie Dziesięciolecia.
Andrzej Kłak wciela się w tym spektaklu w kilka postaci, dlatego też jurorzy w werdykcie pisali o wszystkich (licznych) rolach w "Fuck... Sceny buntu".