Mimowie na obrotach
W sobotę (29 kwietnia) Wrocławski Teatr Pantomimy pokaże "Niewiarygodne przygody M. Koziołkiewicza" [zdjęcie z próby].
Wędrującego po świecie i szalejącego w kosmosie M. Koziołkiewicza, którego pierwowzorem był niekoronowany król Pacanowa - Koziołek Matołek - zagra Mariusz Sikorski. Aktor ma także trzy inne zadania - zobaczymy go m.in. w charakterze Żagla II. W sumie w 97 postaci, jeśli dobrze policzyłem, wcieli się 17 aktorów. Rekordzistąjest Łukasz Jurkowski, którego zobaczymy w dziewięciu rolach i z pewnością wszyscy zapamiętamy go jako Twardowskiego 1, gdy będzie witał na Księżycu M. Koziołkiewicza. Łatwo wyliczyć, że rzadko kto ma mniej niż 8-7 ról do zagrania.
- Czasu na zmianę kostiumu i rekwizytów jest piekielnie mało - mówią chórem reżyserzy tej zwariowanej premiery we Wrocławskim Teatrze Pantomimy, Wiesław Hejno (także scenarzysta) i Aleksander Sobiszewski (także choreograf) . - Ten spektakl toczy się w zawrotnym tempie. Na razie walczymy z czasem. Na takich obrotach jeszcze nie pracowaliśmy.
Sobiszewski, oprócz tego, że reżyseruje, buduje układ ruchowy, to jeszcze gra Nauczyciela, Czarnoksiężnika i... Kucharza.
To druga w 50-letniej historii teatru artystyczna propozycja adresowana do widzów od lat 5 do 105 (pierwszy spektakl w 1959 r. wyreżyserował Henryk Tomaszewski. Bohater odwiedzi najróżniejsze krainy, m.in. krainę Głodomorów, będzie przypiekany na rożnie i gotowany. Nikt nie chciał zdradzić, co się będzie z nim działo w kosmosie.