Artykuły

Wystawa Wyspiańskiego jakiej dotąd nie było

W Muzeum Narodowym w Krakowie zobaczymy 470 dzieł wybitnego artysty. Na wystawę Stanisława Wyspiańskiego czekaliśmy kilka lat. Od zamknięcia ekspozycji w Kamienicy Szołayskich właściwie nie było okazji, by w Krakowie móc w tak szerokim zakresie spotkać się z twórczością tego artysty - pisze Łukasz Gazur w Dzienniku Polskim.

Teraz w Gmachu Głównym Muzeum Narodowego w Krakowie na widzów czeka 470 obiektów - czyli blisko połowa z tego, co znajduje się w kolekcji placówki.

Wybór jest szeroki: są nie tylko obrazy ("Planty o świcie"), pastele (najsłynniejsze "Macierzyństwo") i projekty witraży - czyli to wszystko, z czego jest najbardziej znany - ale także projekty mebli, tkanin, kostiumów. Jest nawet żyrandol z willi prof. Juliana Nowaka (według projektu dla Domu Lekarskiego w Krakowie). To pokazuje, jak jego sztuka schodziła do poziomu zwykłego, codziennego życia, zaglądała do mieszczańskich salonów. Użytkowy charakter został zresztą wyraźnie w wystawie zaznaczony.

Wystawa dzieł Wyspiańskiego w Muzeum Narodowym Wystawa dzieł Wyspiańskiego w Muzeum NarodowymLink do głównego zdjęciaWystawa dzieł Wyspiańskiego w Muzeum Narodowym Wystawa dzieł Wyspiańskiego w Muzeum Narodowym Wystawa dzieł Wyspiańskiego w Muzeum Narodowym Wystawa dzieł Wyspiańskiego w Muzeum Narodowym

Pokaż miniatury

Wystawa pomyślana jest jako przegląd zbiorów, katalog muzealny wpisany w przestrzeń ekspozycyjną. Nie brak przy tym ciekawych trików aranżacyjnych (jak zastosowanie lustra do prezentacji projektów witraży).

Ale to wszystko nie oznacza, że wobec wystawy nie można stawiać zarzutów. Nie ma tu krytycyzmu wobec jego twórczości, nie ma wskazania punktów, w których jego myśli pozostają aktualne. Nie do końca też jestem przekonany, że wszystkim płaszczyznom działalności artystycznej przeznaczono odpowiednio dużo miejsca (teatru jest zdecydowanie za mało - choć sala ta prezentuje się świetnie, jeśli chodzi o rozplanowanie przestrzeni).

Warto natomiast zauważyć, że kuratorki - Danuta Godyń i Magdalena Laskowska - dokonały kilku odkryć. Udało się m.in. zidentyfikować - uważany za zaginiony - projekt bocznego witraża do Domu Lekarskiego albo projekty witraży do kościoła w Bieczu.

- Myślę, że może to być jedno z największych zaskoczeń na wystawie - mówi Łukasz Gaweł, wicedyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie. - Ale przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że Wyspiański płynie w naszej krwi, mamy go w sobie. Ale jak z każdym wielkim, on jest obecny i go jednocześnie nie ma. Postanowiliśmy zrobić wszystko, by jak najszerzej o tym artyście i całym jego dorobku przypomnieć - dodaje.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji