Artykuły

Kraków. Śląski spektakl i aukcja w walce z rakiem

W piątek wieczorem widownia Sceny im. St. Wyspiańskiego w Krakowie pękała w szwach. Blisko 250 osób w kompletnym milczeniu oglądało niezwykły spektakl "Oskar i Róża" [na zdjęciu] w wykonaniu Teatru Śląskiego, z którego całkowity dochód zostanie przeznaczony na leczenie Marka, chorego na raka mózgu.

Potem Jerzy Fedorowicz wylicytował 3 tysiące złotych za mapę Śląska sprzed trzech wieków, podarowaną Markowi przez Ewę Ostrowską, oraz 2200 zł za grafikę Jacka Sroki.

Marek, ojciec 5-letniej Karoliny i 11-letniego Mateusza, dwa lata temu zachorował na złośliwego nowotwora mózgu. Operacja, której podjął się Wojskowy Szpital w Bydgoszczy, odbyła się 25 listopada 2004 r. i zakończyła się sukcesem: guza udało się zmniejszyć o połowę. Po operacji pacjent został poddany chemioterapii temodalem. To bardzo drogi lek, kuracja kosztuje 60 tys. zł. Efekt był znakomity: przez cały ubiegły rok Marek czuł się świetnie, a - co najważniejsze - guz się nie powiększał.

Ale z początkiem tego roku guz, niestety, rozsiał się w obu półkulach mózgu. Agata, żona Marka, po raz kolejny rozpoczęła walkę o życie męża. W Centrum Onkologii w Krakowie dowiedziała się jednak, że - według obowiązujących od tego roku procedur, ustalonych przez Narodowy Fundusz Zdrowia - pacjent z guzem mózgu musi najpierw przyjmować specyfik o nazwie lomustin, a dopiero potem - jeśli ta kuracja nie przyniesie efektu - zostanie mu podany temodal. Nie ustąpiła: wysłała dokumenty męża do renomowanego Ośrodka Neurochirurgii Onkologicznej MD Andersen w USA. Odpowiedź nie pozostawiła wątpliwości: jedyną szansą ratunku dla Marka jest jak najszybsze podanie mu temodalu.

Walkę o życie mężczyzny podjęło Stowarzyszenie Wspierania Onkologii "Unicom" oraz fundacja "Mimo Wszystko", wspierane przez "Dziennik Polski". Po naszej publikacji w Wielki Piątek, w której opisaliśmy tragedię Marka i jego rodziny, do redakcji "Dziennika" zgłosiła się Ewa Ostrowska ze Stuttgartu. W ubiegłym roku jej przyjaciel, Stanisław Szymczyk, po 10-miesięcznej walce o życie zmarł na złośliwego nowotwora mózgu. Ale nie wykorzystał całej partii temodalu i to, co pozostało, pani Ewa w tym tygodniu przekaże Markowi. Na zakup kolejnych dawek bardzo drogiego leku Ewa Ostrowska przeznaczyła mapę Śląska z początku XVIII wieku; jest to miedzioryt autorstwa Homanna, pochodzący ze zbiorów śp. Stanisława Szymczyka, znanego kolekcjonera. Aukcję mapy zaplanowano na piątek, po zakończeniu inscenizacji "Oskara i Róży". "Unicom" jeszcze przed Świętami Wielkiej Nocy zaczął rozprowadzać bilety-cegiełki na ten spektakl, do zakupu których kilkakrotnie zachęcaliśmy Czytelników na naszych łamach.

Frekwencja przeszła wszelkie oczekiwania, niemal wszystkie miejsca w piątkowy wieczór były zajęte. Ale koneserzy teatru wiedzieli, że na spektakl warto przyjść nie tylko dlatego, że trzeba pomóc Markowi. "Oskar i Róża" to sceniczna adaptacja bestselleru Erica-Emmanuela Schmitta, która - w wykonaniu Teatru Śląskiego i reżyserii Grzegorza Kempinsky'ego - zwyciężyła we wrześniu 2005 roku podczas II Międzynarodowego Festiwalu w Symferopolu na Ukrainie, Jest to wstrząsająca opowieść o umieraniu 10-letniego chłopca, chorego na białaczkę, który w ostatnich dniach swego życia pisze listy do Pana Boga. "Zapłatą" za wspaniałą grę Aliny Chechelskiej i Marka Rachonia były owacje publiczności na stojąco.

Zaraz potem Jerzy Fedorowicz licytował mapę, przez kilkanaście minut podbijając jej cenę wywoławczą, ustaloną na 2 tys. zł. W efekcie za trzy tysiące złotych kupił ją Mariusz Bukata, dyrektor finansowy jednej z krakowskich firm. Zapytany przez "Dziennik Polski", czy zna wartość mapy, odparł krótko: -Nie, ale znam wartość Marka, który jest moim sąsiadem!

Następnie Jerzy Fedorowicz zachęcał do kupna grafiki Jacka Sroki, podarowanej przez autora, pt. "Don Kiszot w kuchni". Cenę wywoławczą, wynoszącą 1800 zł, udało mu się podbić o 400 zł. Właścicielem grafiki został Jerzy Krysicki, przedsiębiorca z USA, który jest także jednym ze sponsorów piątkowej imprezy. Dochód ze sprzedaży grafiki zostanie przeznaczony na pomoc także innym podopiecznym "Unicornu".

Pozostali sponsorzy to Energoprojekt, restauracja "Bohema", Galeria Wina i Zakład Ubezpieczeń "Warta".

PS Na prośbę "Unicornu" informujemy, że recital kabaretowy Macieja Stuhra, z którego dochód ma także zostać przeznaczony dla chorych na nowotwory, z powodu wizyty w Polsce Ojca Świętego nie odbędzie się 27 maja, lecz w terminie późniejszym.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji